pare razy dziennie to tez znam, ale kurcze wczorak od 18 do 23.00 co 10 minut i to tak w dole brzucha, a teraz nic... szukam na necie, forach i niby to przepowiadajace, ale dziewczyny pisza, ze brzuch opada a mi jakos wielce nie opadł- na moje oko oczywiscie. boje sie, ze nie bede wiedziała , ze to juz sie zaczyna...

Czesc dziewczyny! Gata - uwierz, będziesz wiedziała że to już ;D Łatwo powiedzieć jak się jest już po.... Pobyt w szpitalu w czwartek i piątek, piątek skurcze i potem to już poszło... o 20:40 urodziłam córeczke w 37 tc, ze względu na zatrucie niunia jest malutka 2.460 ale dostała 10pkt. Jesteśmy już w domku. Juz nie jestem "mamuśką z terminem na luty"... ;)

no to prze cudnie fajnie masz. a ja dzis wizyta u lekarza zobaczymy co i jak odezwe sie po wizycie 

MMONIA007- Co to znaczy, ze ze wzgledu na zatrucie?Bylam wczoraj u lekarza- oczywiscie mnie uspokpoił... powiedzial, ze przy moim wysokim cisnieniu i pierwszej przebytej cesarce widzi 20 % szans na porod naturalny, jesli do 3ciego dzidzia bedzia chciala wyjsc to sprobujemy naturalnie urodzic a jak nie to 3 ciego sie spotykamy i ustalamy date przyjscia do szpitala na CC. Bardzo sie z tego ciesze, bo juz myslalam, ze sie zaczyna..... Alicja wazy 3000 gr i jest wszytsko z nia super, a to dla mnie najwazniejsze. Niech sobie jeszcze troche podrosnie i sie poddtuczy... Jedyna rzecz jaka i mnie i jego zaskoczyla to to, ze w ciagu ostatniej wizyty wzieli mnie wymaz z odbytu i pochwy ( podobno standardowe dzialanie, ale 3 lata temu jeszcze tego nie bhylo) i wykryli u mnie paciorkowca, i ten paciorkowiec moze byc niebezpieczny dla dziecka przy porodzie ( obojetnie jakim) i mam miec przed porodem podany antybiotyk a mała ma byc obserwowana dłużej... jeszcze o tym nie czytalam, tylko pisze wam co mi powiedzial.....

No coz dziewczyny- mam jeszcze 2 tygodnie.....

zapomnialam- zwroccie uwage na to badanie na obecnosc paciorkowca- podobno 25%kobiet jest nosicielem.....a nie wszyscy lekarze zlecają takie wyniki..... a jest to zagrozenie podczas porodu dla maluszka...

Gata. No tak lekarze mówili, niunia w 33 tc (kiedy lezalam tylko z wysokim cisnieniem w szpitalu) wazyla 2 kg a teraz jak byłam to pediatra powiedzial ze juz wtedy powinna byla wazyc 2500 tak jak sie urodzila w 37 tc. Pozatym gdyby nie to zatrucie to pewnie donosiłabym do terminu i wtedy pewnie wazyłaby ponad 3 kg. A dobrze ze się wybrała na ten świat, bo skoro okazało się ze mam tez białko w moczu (+obrzęki i wysokie ciśnienie) prawdopodobnie czekalaby mnie cesarka (tak czytałam). Twoja dzidzia juz jest duża, ciesze sie ze wszystko ok!

Czesc melduje sie ze jestem po wizycie.
Wszystko jest ok tyle ze porod moze zaczac sie w kazdej chwili z powodu moich skurczy mam uwazac na siebie i od przyszlego tygodnia moge sobie rodzic chociaz nigdy nic nie wiadomo maly sie rozwija rewelacyjnie i lozysko tez juz jest dojrzale.
Ja dzis dostalam to skierownie na ten wymaz z pochwy i odrazu dzis zrobilam wyniki do odebrania mam za tydzien.

kurcze no niby wiem , ze mała juz jest duza i że juz od przyszlego tygodnia moge ze spokojem rodzic, ale.... martwie sie, bo synek jak przyszedl na swiat to mial problemy z oddychaniem i jestem przerazona, ze znow cos bedzie nie tak... lekarz mowi, ze to normalne. Teraz bede rodzic w innym szpitalu pod okiem innego lekarza, wiec mam nadzieje, ze bedzie oki.

czesc mamusie my wlasnie wrocilysmy do domku...osobno :D Znaczy ze juz po. Majeczka jest najslodszym spioszkiem pod sloncem, wazyla 2750 i miala 50cm dlugosci. I dostala piekna 10 w skali Apgar :D. Mamy przed soba pierwsza noc wiec nie nastawiam sie na spanie :D ale warto. Zycze zdrowka dziewczynki i szczesliwych rozwiazan. PS Bede zagladac w miare mozliwosci. 3mam za Was kciuki.

anvena gratuluje napisz cos wiecej o swoim porodzie co cie tak wzielo wczesniej :):):)