Pierwsza zdecydowanie nie w porę. Druga - owszem. Chciałam i mam ;)

Moja nie była planowana... Ale nie żałuję, i uważam, że dobrze się stało. Mam nadzieję, że dziecko nie zniszczy naszego związku, tak jak jest to w wielu przypadkach :)

nie :) ale juz teraz nie wyobrazam sobie zycia bez mojego synka i dzidziusia w brzuchu :)

Niekoniecznie to było w planach, i niekoniecznie się z tego powodu cieszyłam,ale uważam ,że wiele jej zawdzięczam.
Wir kokainowych imprez za bardzo mnie zaczął kręcić. Ciąża to przerwała.

Dobra pora? Zła pora? Chyba nie ma czegos takiego. Mnie naprzykład nic nie omija bo potrafię zorganizowac sobie zycie. Na wszystko mam czas, dziecko w niczym nie przeszkadza, może troche podnosi poprzeczkę

tak wszystkie 4ciaze(niestety 2 stracilam)byly planowane i w odpowiednim momecie

Zanim zaszłam w ciążę, dużo o tym myślałam. Chciałam nawet coś zaplanować, ale nie podjęłam żadnej konkretnej decyzji ani też nie rozmawiałam z partnerem. Ogółem nie planowaliśmy tego. Niestety stało się tak, że mój facet stracił pracę a za jakiś czas dowiedzieliśmy się, że będziemy rodzicami. Moment na ciążę uważam za nieodpowiedni tylko dlatego,że nasz budżet aktualnie kuleje. Pomimo to myślę, że damy radę i wszystko się szczęśliwie ułoży. A czy jestem gotowa na matkowanie to nie wiem, czas pokaże jak sobie poradzę, na pewno będę się starać.

Najlepszym.

Pierwsza ciąża nieplanowana - teraz druga planowana. Bardzo chciałam być 2 raz w ciąży :)

Tak.Planowaliśmy,chcieliśmy :)