« Powrót Następne pytanie »

2011-11-22 09:42

|

edyt. 2011-11-24 10:49

|

Pozostałe

czy was też denerwuje

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sea29

wiadomo mi o 3 a ile było naprawdę..trudno powiedzieć :)z czego z jedną utrzymuje nadal kontakt, a tego znieść nie mogę :)
a porozmawiaj z nim szczerze ze ci to przeszkadza...moze on tego nie jest swiadomy...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dona162

Zgadzam się z ewolkus, zaufanie to podstawa. Ja też miałam problem z byłą mojego narzeczonego, byłam zazdrosna o to, że ona była przede mną, że utrzymują kontakt dalej i doszukiwałam się cudów, ale doszłam do wniosku, że niepotrzebnie szukam dziury w całym i szarpie sobie nerwy. Teraz wiem, że to jest MÓJ facet, jest dumny z tego, że był moim pierwszym a ja jestem dumna i szczęśliwa, że teraz to jest mój facet a Ona może mi zazdrościć, że wybrał mnie:P I szczerze nie interesuje mnie ile w ogóle miał partnerek przede mną, bo teraz jest mój i kropka:P

wiadomo mi o 3 a ile było naprawdę..trudno powiedzieć :)z czego z jedną utrzymuje nadal kontakt, a tego znieść nie mogę :)
a porozmawiaj z nim szczerze ze ci to przeszkadza...moze on tego nie jest swiadomy...
jest tego bardzo świadomy, kazałam mu zakończyć tą znajomość bo z takimi koleżankami nie życzę sobie żeby miał kontakt, mówiłam nie raz nie dwa, ale chyba nie potrafi jej napisać krótkiego "sp....", a jak ja jej napisałam tak to miał do mnie wielkie pretensje...więc jak mam to rozumieć? o to mi konkretnie chodzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sea29

przyznam szczerze, że nie chciała bym mieć faceta prawiczka...;D w odpowiedzi na pytanie ... nie, nie denerwuje mnie to, zwłaszcza, że zarówno ja jak i mój mąż w przeszłości mieliśmy innych partnerów seksualnych. Ile ich było nie ważne...to było kiedyś. teraz jesteśmy razem kochamy się i to jest najważniejsze. Zarówno ja jak i mój mąż nie mamy kontaktu ze swoimi byłymi, chociażby z czystego szacunku do siebie na wzajem. Poza tym nie widzę potrzeby kontaktowania się z byłymi. Przeszłość pozostawiamy w tyle... :)
ewolkus i dokładnie o to mi chodziło...my jestesmy tez po rozwodach...i jakos sobie ufamy szanujemy sie i zadne na boki nie skacze a swoje lata mamy...i partnerow tez mielismy roznych zanim siebie poznalismy ale co było to było...a własnie takim szpiegowaniem zraza sie faceta do siebie...jak mu bedziesz wmawiac ze cie zdradza to w koncu to zrobi....
nie szpieguje i nie wmawiam mu że mnie zdradza, ale chyba mam powody do obaw skoro dziewczyna z którą się teges potrafi o np. 2 w nocy pisać smsy czy wydzwaniać, nie ruszało by cię to przy obecnym partnerze?
nie rusyło...bo moj nawet o 2 w nocy by nie wstał zeby go odebrac....na poczatku jak sie poznalismy dzwoniła kilka razy jego byla dziewczyna...nie odbierał...az w koncu odebral i powiedzial...ze nie zyczy sobie telefonów...i jak dalej bedzie wydzwaniala to załozy jej sprawe o nekanie....i od tamtej pory cisza...co z tego ze mial kobiety przedemna wybral mnie ,wzielismy slub...mamy dziecko i jestesmy szczesliwi...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ironia

Hej,
miałam kiedyś ten sam problem, wyleczyłam się z niego i Tobie również tego życzę , Buźka :):):)

Zgadzam się z ewolkus, zaufanie to podstawa. Ja też miałam problem z byłą mojego narzeczonego, byłam zazdrosna o to, że ona była przede mną, że utrzymują kontakt dalej i doszukiwałam się cudów, ale doszłam do wniosku, że niepotrzebnie szukam dziury w całym i szarpie sobie nerwy. Teraz wiem, że to jest MÓJ facet, jest dumny z tego, że był moim pierwszym a ja jestem dumna i szczęśliwa, że teraz to jest mój facet a Ona może mi zazdrościć, że wybrał mnie:P I szczerze nie interesuje mnie ile w ogóle miał partnerek przede mną, bo teraz jest mój i kropka:P
nie mam pretensji o to że współżył ze swoją była, bo to w związku normalne, chodzi mi o jego koleżanki, z którymi ma kontakt dalej. Nie wiem czy któraś z was chciałaby żeby jej mąż czy chłopak, miał takie znajome z którymi spał, a w dodatku nie dają mu spokoju.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sea29

wiadomo mi o 3 a ile było naprawdę..trudno powiedzieć :)z czego z jedną utrzymuje nadal kontakt, a tego znieść nie mogę :)
a porozmawiaj z nim szczerze ze ci to przeszkadza...moze on tego nie jest swiadomy...
jest tego bardzo świadomy, kazałam mu zakończyć tą znajomość bo z takimi koleżankami nie życzę sobie żeby miał kontakt, mówiłam nie raz nie dwa, ale chyba nie potrafi jej napisać krótkiego "sp....", a jak ja jej napisałam tak to miał do mnie wielkie pretensje...więc jak mam to rozumieć? o to mi konkretnie chodzi
no teraz to dopiero napisałas o co ci chodzi bo wczesniej tylko polslówkami...nie fer z Jego strony...spróbuj jeszcze raz z nim porozmawiac wyrzucic co ci lezy...ale na spokojnie bez krzyków klótni itp...

przyznam szczerze, że nie chciała bym mieć faceta prawiczka...;D w odpowiedzi na pytanie ... nie, nie denerwuje mnie to, zwłaszcza, że zarówno ja jak i mój mąż w przeszłości mieliśmy innych partnerów seksualnych. Ile ich było nie ważne...to było kiedyś. teraz jesteśmy razem kochamy się i to jest najważniejsze. Zarówno ja jak i mój mąż nie mamy kontaktu ze swoimi byłymi, chociażby z czystego szacunku do siebie na wzajem. Poza tym nie widzę potrzeby kontaktowania się z byłymi. Przeszłość pozostawiamy w tyle... :)
ewolkus i dokładnie o to mi chodziło...my jestesmy tez po rozwodach...i jakos sobie ufamy szanujemy sie i zadne na boki nie skacze a swoje lata mamy...i partnerow tez mielismy roznych zanim siebie poznalismy ale co było to było...a własnie takim szpiegowaniem zraza sie faceta do siebie...jak mu bedziesz wmawiac ze cie zdradza to w koncu to zrobi....
nie szpieguje i nie wmawiam mu że mnie zdradza, ale chyba mam powody do obaw skoro dziewczyna z którą się teges potrafi o np. 2 w nocy pisać smsy czy wydzwaniać, nie ruszało by cię to przy obecnym partnerze?
nie rusyło...bo moj nawet o 2 w nocy by nie wstał zeby go odebrac....na poczatku jak sie poznalismy dzwoniła kilka razy jego byla dziewczyna...nie odbierał...az w koncu odebral i powiedzial...ze nie zyczy sobie telefonów...i jak dalej bedzie wydzwaniala to załozy jej sprawe o nekanie....i od tamtej pory cisza...co z tego ze mial kobiety przedemna wybral mnie ,wzielismy slub...mamy dziecko i jestesmy szczesliwi...
kolejny raz powtarzam nie chodzi mi o jego byłą tylko o koleżankę, która mimo tego że wie że ma żonę i dziecko w drodze, wydzwania do niego i pisze smsy, za to ze swoją byłą kontaktu nie ma żadnego. Chciałabyś żeby miał takie koleżanki?

Zgadzam się z ewolkus, zaufanie to podstawa. Ja też miałam problem z byłą mojego narzeczonego, byłam zazdrosna o to, że ona była przede mną, że utrzymują kontakt dalej i doszukiwałam się cudów, ale doszłam do wniosku, że niepotrzebnie szukam dziury w całym i szarpie sobie nerwy. Teraz wiem, że to jest MÓJ facet, jest dumny z tego, że był moim pierwszym a ja jestem dumna i szczęśliwa, że teraz to jest mój facet a Ona może mi zazdrościć, że wybrał mnie:P I szczerze nie interesuje mnie ile w ogóle miał partnerek przede mną, bo teraz jest mój i kropka:P
nie mam pretensji o to że współżył ze swoją była, bo to w związku normalne, chodzi mi o jego koleżanki, z którymi ma kontakt dalej. Nie wiem czy któraś z was chciałaby żeby jej mąż czy chłopak, miał takie znajome z którymi spał, a w dodatku nie dają mu spokoju.
napewno byłabym mega wkurw.... na niego zresztą kiedyś w blogu opisywałam jakie mój facet ma koleżanki np ze szkoły jak laska potrafiła całować mojego męża na moich oczach opierając się o nasz samochód a inne próbowały mnie zagadywać w samochodzie jaki to mój facet jest cudowny i jak to bardzo mnie kocha to mnie krew zalewa jak se o tym wspomnę:/ zresztą przy kłótniach jak coś złego na mnie powie to zawsze mu mówię żeby szedł sobie do Ilonki ona jest lepsza (to ta która go całowała):/
ta koleżanka jest akurat lekkich obyczajów, więc jemu ufam ale jej nie :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sea29

przyznam szczerze, że nie chciała bym mieć faceta prawiczka...;D w odpowiedzi na pytanie ... nie, nie denerwuje mnie to, zwłaszcza, że zarówno ja jak i mój mąż w przeszłości mieliśmy innych partnerów seksualnych. Ile ich było nie ważne...to było kiedyś. teraz jesteśmy razem kochamy się i to jest najważniejsze. Zarówno ja jak i mój mąż nie mamy kontaktu ze swoimi byłymi, chociażby z czystego szacunku do siebie na wzajem. Poza tym nie widzę potrzeby kontaktowania się z byłymi. Przeszłość pozostawiamy w tyle... :)
ewolkus i dokładnie o to mi chodziło...my jestesmy tez po rozwodach...i jakos sobie ufamy szanujemy sie i zadne na boki nie skacze a swoje lata mamy...i partnerow tez mielismy roznych zanim siebie poznalismy ale co było to było...a własnie takim szpiegowaniem zraza sie faceta do siebie...jak mu bedziesz wmawiac ze cie zdradza to w koncu to zrobi....
nie szpieguje i nie wmawiam mu że mnie zdradza, ale chyba mam powody do obaw skoro dziewczyna z którą się teges potrafi o np. 2 w nocy pisać smsy czy wydzwaniać, nie ruszało by cię to przy obecnym partnerze?
nie rusyło...bo moj nawet o 2 w nocy by nie wstał zeby go odebrac....na poczatku jak sie poznalismy dzwoniła kilka razy jego byla dziewczyna...nie odbierał...az w koncu odebral i powiedzial...ze nie zyczy sobie telefonów...i jak dalej bedzie wydzwaniala to załozy jej sprawe o nekanie....i od tamtej pory cisza...co z tego ze mial kobiety przedemna wybral mnie ,wzielismy slub...mamy dziecko i jestesmy szczesliwi...
kolejny raz powtarzam nie chodzi mi o jego byłą tylko o koleżankę, która mimo tego że wie że ma żonę i dziecko w drodze, wydzwania do niego i pisze smsy, za to ze swoją byłą kontaktu nie ma żadnego. Chciałabyś żeby miał takie koleżanki?
poczekaj jak urodzisz a wtedy obijesz jej ryj....bo widze ze ta jego kolezanka ma ze soba straszny problem...a ze swoim facetem i tak pogadaj spokojnie,....