czy ja wiem, u nas jest tak ze gotujemy obiadki razem, moj jest kucharzem i to on uczy mnie roznych pysznosci :D
sprzatamy tez razem :D nigdy nie ma tak ze robimy osobno, zawsze wszystko razem :)))

docenia;))

razem gotujemy i sprzatamy. Nie chce mi sie ....samej z brzuchem zapierniczac :] ja Go doceniam ;]

Docenia:) Bo wie że mogę tego nie robić:P
Ale żeby pomógł to nieee:( Ani sprzątać ani gotować. Czasem odkurzy i to by było na tyle:/ Ale twierdzi że mnie duchem wspiera:P Naprawdę super pomoc...

U mnie tak samo :)

U nas tak samo , nie ma że tylko ja przy garach stoje :) a jak ja stoje to on zmywa i w ten sposób każdy czuje sie doceniony , w nosie bym miala mile slowka , że niby ja robie wszystko najlepiej , a ja bym padala na nos ze zmeczenia , o to to nigdy ...

myślę że docenia :))

oj tak,docenia,jest bardzo kochany i zawsze komentuje ze dobre itp,jak cos mi sie ,,udalo,,przesolic hehe to tak delikatnie mi to powiedzial zebym sie nie martwila ;-D ...i na odwrot ... wyniosl to wszystko z domu... kochamy sie bardzo i szanujemy :-)

Mój docenia:)sprobowal by nie!:D hehe

Tak często dostaje kwiaty tak bez okazji..:)często mi mówi,że jest wdzięczny i w ogóle... a tak szczerze to czekałam na to 4lata po ślubie żeby mu dotarło do tej durnej głowy co ma a co może stracić...:)