Wolę sama,pewnie by nie wytarł porządnie i młoda by się poodparzała:)

mój zmieniał bez problemu

Jeszcze w szpitalu przepychaliśmy się przy łóżku, bo każde z nas chciało przebrać malca ;)

On wygrał, bo stwierdził, że jak pójdzie do domu, to bedę sobie przebierała ile zechcę :))

NIGDY nie miał i nie ma z tym problemu, chociaż też należy do tych "wrażliwszych" na zapachy i nieciekawe widoki.

oj do 4 miesiąca nie przebierał z kupki z siusiów owszem ale jak kupa była to tylko słyszałam jak mnie wołał moj M. "Mamaaaa!!!! kupa, chodz.!":D hehe... ale jak juz musiał z małą siedzieć coraz czesciej bo ja do szkoły to nie miał wyboru musiał przebrac ją :P hehe i tak oto przestał sie brzydzić :d