Nigdy nam się to nie przytrafiło tym bardziej że oboje jesteśmy domownikami ;D I najlepiej nam się spędza czas w swoim towarzystwie :)

na imprezy juz nie ale czesto na weekend jedzie na ryby na cały dzien :) a myśle że raz na 2-3 miesiace to nie jest dużo i powinnas troszke wyluzować , co innego jakby robił tak co tydzien .

mój nie. woli zaprosić kolegę do domu na piwo, a i tak rzadko to robi. wyszalał się jak nie było dzieci. teraz już nie wychodzi na takie wyjścia.

Nie wychodzi. Jeśli gdzieś wychodzimy (gdy dzieci zostają u dziadków) to razem. Ostatni raz kiedy sam wychodził na noc to był kawalerski;) Mój zamiast wychodzić na piwo to woli wyjść na 2 godzinki pograć z kolegami w nogę- nie mam nic przeciwko tez mu się należy chwila wytchnienia między pracą a zabawą z dziećmi.

mój na imprezy nie chodzi, fakt czasem zdarzy się spotkanie z kumplami ale praktycznie zawsze u nas, mówi że nie chce mnie zostawiać ani ciągać bo wie że jest mi ciężko;)

wychodzi z kolegami ,ale nie na cale noce ;) a raz na 2-3 mc to mało;) ale nie mam z tym pproblemu chyba ze by klamal albo przeginal to tak