Ja nie ogladalam, tylko czytalam opisy w ksiazkach, zeby poznac etapy i sie nauczyc na pamiec co sie bedzie dzialo. Wolalam tego nie widziec przedtem, bo balam sie ze sie negatywnie nastawie. Wlasciwie to zadna osoba postronna nie jest w stanie ocenic co sie wtedy naprawde dzieje z kobieta, ja np. podczas porodu darlam sie okropnie,ale wcale nie bylo tak zle- po prostu ten krzyk mi pomagal. Mysle ze ktos patrzacy na to z boku myslalby ze umieram;) Dlatego taki film tylko by mnie nastraszyl i nic wiecej.

Mój mąż mi często pokazuje te filmiki ;p Chce mnie przygotować :) Ostatnio oglądał też filmiki jak przystawiać dzidzie do piersi:)

Ja tam oglądam sobie :P pokaż mu niech wie co go czeka , mój to sam poszukał takie filmy i oglądał ;) i nie zmienił zdania co do porodu rodzinnego :D ja to się boję że "skupkam" się przy porodzie :D i będzie śmierdzieć :P a reszta okej :P

Nie mam zamiaru, kiedyś widziałam fotki z porodu w jakiejś książce na temat ciąży i się przestraszyłam.Nie mam zamiaru się stresować, szczególnie,że wizja poranionego krocza i tak już dość mnie przeraża. Jedyne co to dużo oglądałam takich programów jak "porodówka" ma tych babskich kanałach, ale im bliżej terminu, zaczęłam nawet tego unikać.

szczerze oglądałam razem z partnerem .. on był przerażony .. ja nie bardzo , ale jak widziałam miny tych mam .. too ;//

boje sie tylko bólu .. a to co sie ze mna bedie działo jest nie istotne .. najwazniejsza dzidzia ;DD

Na początku ciąży oglądałam filmiki, programy na TLC "Porodówka" ale teraz już nie, stwierdziłam ze nie ma co sie stresować na zapas bo przecież każda kobieta przechodzi inaczej poród :)

ja dziś włącze mojemu,bo kochanie chyba nie wie co go czeka?trudno najwyżej zmieni zdanie co do uczestnictwa przy porodzie,albo troche wymieknie,ale musi wiedzieć co może mi sie przytrafić...

ja dziś włącze mojemu,bo kochanie chyba nie wie co go czeka?trudno najwyżej zmieni zdanie co do uczestnictwa przy porodzie,albo troche wymieknie,ale musi wiedzieć co może mi sie przytrafić...

ja dziś włącze mojemu,bo kochanie chyba nie wie co go czeka?trudno najwyżej zmieni zdanie co do uczestnictwa przy porodzie,albo troche wymieknie,ale musi wiedzieć co może mi sie przytrafić...

Ja obejrzałam jeden iiii...jestem przerażona! wyłączyłam i nie chce wiecej tego oglądac... wole rodzic i patrzec na to z innej strony