TO WSZYSTKO ZALEŻY OD SZPITALA W JAKIM RODZISZ. JA MIAŁAM CC W DREZDENKU MÓJ LEKARZ JEST TAM ORDYNATOREM. I TAK POTRZEBOWAŁAM ŚRODKI HIGIENY OSOBISTEJ (ALE PAPIERU TOALETOWEGO NIE MUSIAŁAM MIEĆ). MI AKURAT WKŁADY POPORODOWE NIE BYŁY POTRZEBNE BO BARDZO DOBRZE MNIE WYCZYSCILI POTRZEBOWAŁAM TYLKO PODPASKI ALWAYS. KOSZULE DO PORODU MI DALI. WIĘC DOPIERO NA NASTĘPNY DZIEŃ SIE W SWOJA PRZEBRAŁAM. NO I RĘCZNIK PIŻAMKA LUB KOSZULA, SKARPETKI BO W 2 DOBIE MIAŁAM KRYZYS I CHOLERNIE ZMARZŁAM. SZLAFROK. PASTA DO ŻABKÓW MYDEŁKO, HUSTECZKI HIGIENICZNE. AHA I MIAŁAM MAJTKI SIATKOWE ALE MOGŁAM NOSIĆ SWOJE ABY TYLKO NIE UWIERAŁY W SZEW. ALE MIAŁAM SALE JEDNOOSBOWĄ WIĘC MOGŁAM LEŻEĆ BEZ. BĘDZIE DOBRZE.

O rany, przecież waga nie jest wskazaniem do cc. Co za lekarze :/

WAGA JEST WSKAZANIEM DO CC. U NAS JAK MALUSZEK WG USG WAŻY KG I WIECEJ TO ROBIĄ CC DLA BEZPIECZEŃSTWA.

Nie jest. Waga to nie choroba, można naturalnie urodzić duże dziecko. Lekarze boją się odpowiedzialności dlatego robią cc - we własnym interesie, a nie w interesie pacjentki i dziecka. Chore.

moja gin nie chce zebym sie meczyła bo jak na pierworódke to troche bedzie mi ciezko urodzic synka i dlatego sama proponuje mi cc bo nie chce meczyc mnie i dziecka

BYĆ MOŻE U WAS NIE JEST WSKAZANIEM, ALE U NAS TAK JEST. MÓJ GIN OD RAZU MÓWIŁ ŻE DZIECKO OD 4 KG W GÓRĘ TO PORÓD JEST PRZEZ CC. KAŻDY LEKARZ MA INNE POGLĄDY.

ja rodziłam w łodzi i do porodu koszule dostała.,swoją założyłam następnego dnia. Przydały się podpaski,majtki z siatki,chusteczki nawilżone,oprócz tego to jeszcze to co każdy-mydełko,ręcznik,pasta i szczoteczka do zębów...itd
dużo wody mineralnej. ja tez miałam biszkopty i suchary-nie wolno mi było jeść przez 2dni.... to po kryjomu przegryzałam,;-)

wszystko to samo co do porodu naturalnego, przy pierwszej cc dali mi koszule a przy drugiej miałam swoją

U nas podobno też jest. Od 4kg właśnie. Ale to jest śmieszne, bo cc to poważna operacja i nie powinno się jej przeprowadzać z powodu wagi. Btw. Mój syn też ma mieć ok.4kg, ale nie wiem ile ma, bo dawno nie miałam robionego usg.

Po pierwsze nie jest ważna sama waga dziecka, ale współmierność porodowa (czyli wielkość i kształt miednicy w stosunku do wielkości główki - a nie wagi). Po drugie waga szacowana na usg to niemal jak wróżenie z fusów, o czym się można przekonać czytając choćby to forum - nie raz dziewczyny pisały jakie były duże różnice w oszacowanej i rzeczywistej wadze płodu.

Konieczność wykonania cc wydaje mi się w tej sytuacji przesadzona...