« Powrót Następne pytanie »

2011-11-10 20:10

|

Poród i Połóg

do mam które już rodziły

czy poród naturalny jest naprawdę taki straszny i bolesny, jak to każdy opowiada czy nie koniecznie, i jak to wszystko wygląda przy nacinaniu krocza?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agurola

BÓL NIE DO OPISANIA...nacięcie i szycie bolało bardziej niż sam poród :)...najgorsze są skurcze ...
ale jak dają ci maleństwo na brzuszek od razu zapomina się o bólu :)
dziwne.. a miałaś znieczulenie miejscowe podczas szycia? ja miałam i kompletnie nic nie czułam.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tosia1

Mówią ze o ty sie bardzo szybko zapomina:)Ja bardzo sie bałam porodu ale nie było tak zle nawet nie wiem kiedy to zleciało najgorsze było nacięcie krocza ale jestesmy do tego stworzone niestety:)

Obydwa porody expresowe, powiem szczerze, ze nie pamiatam jak boli :-)Przy pierwszym porodzie(rodzilam w PL)bylam nacinana i nie czulam(nacinaja przy skurczu partym) przy drugim nie bylam nacinana(rodzilam w UK)bo tu tego nie praktukuja ale peklam na 2.5 cm.Szycie przy pierwszym porodzie nie czulam a przy drugim nie bylam szyta, samo sie ladnie zroslo.
Powiem tak chyba nacinanie lepsze bo nie czulam jak mala wychodzila :-) a strasznie mnie palilo jak mnie nie nacinali za drugim razem.
Nie taki diabel straszny jak go maluja :-)

Pusia ma racje,lepiej dużo nie czytać żeby nie nastawiać sie na taki czy inny przebieg porodu:)Ja swój wspominam koszmarnie:/Małej zanikało tętno i mi ją dosłownie 'wyciskali'pózniej łyżecz.ojjj paskudnie:(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ninuka24

nie boj sie, ja nastawilam sie na koszmarny bol i .... sie "zawiodlam" :) tak bolalo bardzo ale wydaje mi sie ze niektore mamy przesadzaja albo poprostu nie sa odporne na bol. chodz mi sie wydawalo ze ja tez nie jestem odporna.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agix76

Wcale nie jest źle. Niektóre miesiączki znoszę gorzej. Ja strasznie się bałam. Zapytałam cioci (jest położną i mam 3 córki) czy boli. Ciocia poradziła mi żeby się nie nastawiać że będzie źle, bo stres przeszkadza w porodzie i wtedy bardziej boli. Ćwicz mięśnie Kegla i ruszaj się dużo (w miarę możliwości) będzie Ci łatwiej urodzić. U mnie poród skończył się cc po 1,5 h parcia i zapewniam Cię, że skurczę to pikuś przy tym jak wszystko boli po cc. Co do nacinania krocza to nie jest to zabieg obowiązkowy (podobnie jak golenie i lewatywa) i nie musisz się na nie godzić.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aniaizuza

Dziewczyny mają rację !
I każda ma inny poród . Nie masz się czym na zapas martwić .
Najlepiej żeby pojechał do szpitala Twój Mąż lub chłopak .
I myślę że gdyby opowiadał Ci żarty nie myślała byś o porodzie:)
Ja rodziłam 9 godzin z nacinaniem krocza nacinanie nie było najgorsze aczkolwiek bolało parcie też nie było najgorsze na początku cały czas się śmiałam jak rodziłam przez pół godziny się śmiałam i nie myślałam o tym co mnie czeka . Lekarze zastanawiali się czemu się tak śmieje ale Wojtek przed wejściem na salę opowiedział mi jakiś mega śmieszny żart i jak Ja się zaczne śmiać to nie ma końca mojego śmiechu . Lekarze i pielęgniarki prze miłe po mimo że miały takie miny zdziwione jak się śmiałam . Więc podsumując mój poród odpowiadam nie taki diabeł straszny jak go malują :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
megami

Nie jest straszny :P Boli wiadomo, pod koniec są kryzysy, że nie da się rady, ale jak dzidzia na rękach to ulga wielka ;)

Nacinanie... Jak dobra położna to nic nie czuć, nacina w trakcie skurczu.

bólu jako tako się nie boję, bardziej tego co mnie czeka po porodzie,w pierwszych dniach ;)

To zależy od kobiety i jej progu bólu. Dla mnie był straszniejszy niż się spodziewałam, koszmarny wręcz.
Nacinanie krocza to pestka przy całym porodzie.