choć sama swojej córki bym tak nie puściła, mało to pedofili łazi po świecie

Nie. Ale moj synek ma zawsze galotki ; ) nie puszczam go na golaska .

Razi nie ze wzgledu na golizne w sensie ze pedofile itp. Tylko ze to nie higieniczne zeby brudny piach wlazi w pupe itd.

Bo pedofil jak chce to i tak sobie popatrzy.

Nie zaznaczę tak ani nie bo ogólnie mi nie przeszkadza dziecko golasek ale myślę że w dzisiejszych czasach to nie jest na miejscu bo niestety nasz świat jest strasznie zepsuty ...moje dzieci nawet na działce w baseniku mają galotki;) nie chcę by jakiś zbok podjarał się na ich widok a wiemy że różne elementy chodzą po tym świecie

Mnie osobiście nie razi, ale chłłopacy zawsze mają coś na tyłku. Jak przebieram z kąpielówek w czyste ciuchy to nie robię szopki i nie kryję się po kątach, ale niestety takie mamy czasy, że to co do niedawna było niewinne, teraz jest nieakceptowalne

Kilka dni temu, na plazcu zabaw niedaleko jeziora, bawił się goły chłopiec, na oko 2-2,5  roku i mimo iż jestem tolerancyjna, to strasznie mnie to zirytowało;-)

Poza tym, że to niehigieniczne, to dzieci trzeba uczyć wstydu, nic w tym złego

Nie razi mnie widok gołego dziecka, bo widywałem i widuję swojego syna na golasa. :) Jednak gołe dziecko w miejscu publicznym wywołuje u mnie sprzeciw. Dlaczego rodzice nie chronią prywatności swoich dzieci? Slyszy się o pedofilach, no, ale chodzi nawet o zachowanie intymności dziecka dla niego samego.

Luthien, naturalne poczucie wstydu rozwija sie między 6 a 7 r. ż, a  my tu raczej o sporo mlodszych dzieciach mówimy, nie sądze żeby trzeba było specjalnie uczyć wstydu dziecko bo to może pójsc w odrotna stronę- stąd pruderia i zahamiwania seksualne w póxniejszym życiu cyt. :"

Po co oswajać dziecko z nagością? by własnego ciała nie traktowało jak czegoś złego, by je akceptowało by miejsca intymne nie kojarzyły się z czymś, co jest „fe”, „ble”, „fuj” to, co jest zakazane, jest jeszcze bardzie interesujące by nagość nie wiązała się poczuciem winy.

Jeżeli dzieci „przyłapią” mnie lub męża nago, nie chowamy się, ani nie ubieramy w pośpiechu, ale też nie manifestujemy naszej nagości, chodząc po domu bez ubrania.

Nagość - po co stawiać granice?

Pamiętajcie o tym, że w pewnym momencie Wasze dziecko będzie nawiązywać relacje z innymi dziećmi i dorosłymi W społeczeństwie istnieją pewne zasady i reguły związane z nagością. Unikanie skrajności, przesadnego naturyzmu, rozmowy na temat nagości pomogą dziecku w umiejętności przestrzegania reguł społecznych."

Nie. Ale u mnie córka również ma strój i nie tylko ze względów higienicznych ale również dlatego iż zdaje sobie sprawę, że niektórym może to przeszkadzać.