« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mlodamamaa
mlodamamaa

2011-06-25 22:33

|

Pozostałe

dziecko a szkoła...

Cześć dziewczyny ;)
Termin porodu mam na 22.08 a od października chcę iść na studia (zaoczne), jak myślicie da się to pogodzić?? W tym czasie co ja będę w na zajęciach maleństwo zostanie z moimi rodzicami. Więc o opiekę się nie martwię... Jest jakaś studiująca mama? Jak sobie radzisz? Dodam,że chcę iść na fizjoterapię.. ;)

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karaja

Wykształcenie to podstawa. Jeśli teraz nie pójdziesz później będzie Ci trudno wrócic do szkoły...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mlodamamaa

Dzięki Sandra tobie też powodzenia i trzymam kciuki za maturkę, choć jeszcze troszkę czasu ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mlodamamaa

Karaja też myślę, że teraz najlepszy moment.. ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ania1985

ja urodziłam w zeszłym roku, miałam przed sobą ostatni rok studiów no i jakos poszło bo za kilka dni mam obrone pracy mgr :) powiem szczerze że czasami nie było łatwo i trzeba było zacisnąć pięści ale naprawde warto... także trzymam kciuki i życzę powodzenia

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczkam

Nie ma na to jednej rady, to czy uda Ci sie to pogodzic okaze sie dopiero jak urodzisz i nikt mi nie wmowi,ze juz teraz mozna to wszystko zaplanowac, a wiem co mowie bo nieskonczylam studiow ..
I gadanie typu,ze jak bym chciala to by mi sie udalo jest nie na miejscu bo nawet jak to prawda,musialabym konczyc studia kosztem mojego synka, a uwierz mi,ze nawet po czasie na studia mozna wrocic, a dziecinstwa dziecku nie cofniesz.
Nie bylo latwo bo byl to ostatni rok, ale stalo sie, byl to moj swiadomy wybor i nie zaluje.Nawet jak Ci sie nie uda to nie koniec swiata,sprobujesz jeszcze raz.
Oczywiscie zycze ci zeby Ci sie udalo bo znam mnostwo takich przypadkow, zreszta ja rodzilam w listopadzie 2009, a kolezanka z roku w lipcu 2009,od samego poczatku byla na wszystkich zajeciach,studia skonczyla, ale to dlatego, ze z gory zalozyla ze nie bedzie karmic piersia, a ja zalozylam piers i innego wyboru i tak bym nie miala bo przy probach podania dziecku butelki bylam opluwana przez malego i tak o to moj syn ma 19mcy dalej go karmie i dalej jak przystawisz mu butle z mm to placze,wyzuca ja itp.
Za miesiac zaczynam przygotowawczy kurs jezykowy (bo studiowac bede za granica), w przyszlym roku wracam na studia i uwierz mi,ze nie mam zadnego lenia, o ktorym sie tak strasznie duzo mowi "ze sie nie bedzie chcialo", a mi sie chce i to bardzo, nawet jesli musze zaczynac od poczatku :)

ja studiuję zaocznie. na pierwszy zjazd po porodzie pojechałam jak mała miała 4 tygodnie (w ciązy jezdzilam do konca). jak jestem na uczelni Wiktoria zostaje z tata :) ucze się kiedy niunia śpi, najczęściej wieczorami lub w dzień, kiedy jej tata jest w domu (pracuje na dwie zmiany) i się nią zajmie. nie mam problemów z zaliczeniem przedmiotów, więc powiem krótko: DLA CHCĄCEGO NIC TRUDNEGO :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mysza27

Ja studiowałam z dziewczyną, która urodziła miesiąc przed maturą. Świetnie dawała sobie radę, a to były studia dzienne... Myślę, że sobie poradzisz. Powodzenia :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziullla

Ja studiowałam i będe studiowała będac mamą.Kilka dni temu obroniłam licencjat.Mój synek ma teraz 15 miesięcy i jestem w 13 tygodniu ciąży.Od września zaczynam magisterskie.Powiem szczerze,że ciężko jest być mamą i studentką.Nauki jest sporo a opieka nad dzieckiem wymaga o wiele więcej wysiłku.Ja uczyłam się tylko po godzinie 20 jak synek poszedł spać.Jeździłam do szkoły tylko na cwiczenia.Wykłady sobie odpuściłam.Najtrudniej mi było jak karmiłam synka piersią co 3 godziny.Kursowałam wokół uczelni a domu.Każdemu chyba będę powtarzać że najpierw się powinno skończyć studia a dopiero później pomyśleć o zakładaniu rodziny.Ale dziś większość robi na odwrót.40 % studentek to żony,ciężarne bądź już matki.Wiadomo że wyniki w nauce są wtedy znacznie niższe.Ja będę do końca życia wdzięczna moim dydaktykom na uczelni.Wykazali się dużą pomocą i zrozumieniem gdy byłam w ciąży i gdy już urodziłam.Teraz znów jestem w ciąży.Chce zapewnić lepszą przyszłość moim dzieciom dlatego postanowiłam nie odkładać kontunuacji studiów na później.Wiadom w jakich czasach żyjemy.

Najpewno nie będzie Ci łatwo ale nie rezygnuj ze studiów.Musisz myśleć przede wszystkim o swoim dziecku któremu musisz zapewnić godziwe warunki socjalne.Na uczelniach też pracują ludzie i napewno zrozumieją dlaczego czasem opuścisz ćwiczenia,bądź oblejesz kolokwium.Ps.Składaj papiery i nawet się nie zastanawiaj.Zobaczysz że nie będziesz żałowała gdy będziesz zaliczała kolejne semestry.Pozdrawiam

Idz kochana...szkoła jest bardzo wazna...a jak masz mozliwosc ze rodzice sie maluszkiem zajma to tym bardziej...
Ja tez zaczynam ale od września...ale zaocznie...weekendy co 2 tydz.
Jakoś trzeba sobie radzic...:D

miejm nadzieje,ze za jakis czas wszystko się zmieni bo jak narazie to bardziej ceni pracodawca doswiadczenie jak jakis papierek z uczelni..przeciez byle głupek moze pojsc na studia.

Ja tam nie żałuje,ze zawalilam tak jak u księżniczki to był swiadomy wybór.