Blog: esteria

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
esteria
esteria

No więc tak zacznę od początku. Zainspirował mnie wpis inlet o jej mamie, dlatego opowiem wam o mojej przyjaciółce, która wiele w życiu przeżyła mimo że ma 22 lata.

No więc zaczynam. Kurtyna w górę :). Kaśka, bo tak ma na imię moja przyjaciółka chodzila ze mną do klasy. Kiedy miałą 17 lat poznała o 5 lat starszego faceta Rafała. Była wielka miłość, przyznam że nieraz jej zazdrościłam.Potem w wieku 18 lat zaręczyłą sie ze swoim panem idealnym, a gdy miała 19 lat zostałażoną Romana. Wkrótce po ślubie dowiedziała się że jest w ciąży. Cieszyli się obydwoje, zwłaszcza ze termin porodu wychodził na jej 20ste urodziny. No i tak sobie czekali osiem miesięcy z kawałkiem na dzidziusia. Co prawda urodziła się o tydzień za późno, ale w końcu się doczekali swojej małej pocieszki, córeczki Karolinki. Potem mała sobie rosła, wszystko OK. Często umawiałam się z Kaśką na zakupy, ona zawsze chętnie, ale po kilku godzinach dzwoniła że jednak nie może iść. Wtedy czułam że cos się u nich dzieje.  Potem Kasia przyszła do mnei z Karolinką i zapytała czy mogą u nas przenocować, bo u nich z tego co pamiętam szambo wylało czy coś takiego. Zgodziłam się i o nic jej nei wypytywałam. Następnego dnia udawała że z kimś rozmawia przez telefon  i powiedziała że to Rafał i że awaria nie została jeszcze naprawiona. Zapytała czy może zostać na jeszcze jeden dzień zgodziłam się. Następnego dnia mój mąż z małym (jeszcze wtedy) Tomkiem poszli gdzieś tam nie pamiętam gdzie. No więc ja do Kaśki co się dzieje. Ona że nic. Potem ją jeszcze chwile pomęczyłam, aż w końcu powiedziała że się ostro pokłociła z Rafałem. Niby normalna sprawa, potem Kaśka wróciłą do domu, i jak do niej dzwoniłąm to że wszystko ok. Ale ja dowiadywałam się od innych koleżanek że Kaśka u nich byłą i prosiłą o nocleg. to trwało kilka miesięcy. POtem zaczęła chodzić w starych ciuchach, nic nowego sobie nie kupowała. Tłumaczyła się tym, że mają kłopoty finansowe.  Około dwóch miesięcy później umówiłyśmy się na spacer z dzieciakami. Ona założyła duże okualry przeciwsłoneczne. Weszłyśmy na kawkę do barku, nie zdjęła ich. Poszłyśmy do mnie i zdjęła tylko prosiła żebym nikomu nie mówiła. Miało wielką śliwkę pod okiem. Tłumaczyłam jej że ona nie może tego znosić, ale Kasia swoje że on jest agresywny tylko jak jest pijany. NA próżno moje starania, ona obsatwała przy swoim. W końću dostało porządniej, nie tylko w twarz ale po całym ciele. Tego nie wytrzymała, wróciła do swoich rodziców i złożyła pozew o rozwód. Jak się w sądzie dowiedziałam ten gnój zmuszał ją do współżycia i nie dawął na nią pieniędzy (dlatego chodziła w szmatach). Na Karolci nigdy nie oszczędzał więc dla tego Kaśka to wszystko znosiła. Po rozwodzie powiedziała że już nigdy nie zaufa facetowi, że teraz pójdzie na studia , potem znajdzie pracę i poszuka własnego mieszkania dla siebie i Karolinki. Na początku postanowiła poukładać sobie życie, zadbałą o siebie i wogóle.  Pewnego dnia Kaśka na spacerze z dzieckiem spotkała Pawła. Opowiadała mi że miło się im razem gadało, powiedziała mu o tym że jest samotna matką. Paweł zaproponował spotkanie. Długo przekonywałam Kaśkę żeby poszła, ale ona się bała. W końcu się zgodziła. I tak częściej się spotykali. Coś ich zaczęlo łaczyć, nawet nie wiadomo kiedy stali się parą. Paweł pzoatym ze kochał Kaśkę kochał i jej córkę. Potem długo chodzili, on tolerował to że Kaśka jest nieufna. W końcu poprosił ją o rękę. Zgodziła się. Następnie barzdo streszczę, odbył sie ślub. Było to w  lipcu 2010.  Są naprawdę parą wspaniałą. Paweł jest przystojny, i szanuje Kasię tak ja na to zasługuje. Karolinka mówi do niego "tato", bo on ją kocha tak jak tata. Aktualnie Kasia jest w 5tym miesiącu ciąży, spodziewają się synka. A i zapomniałabym starają się o pozbawanie praw rodzicielskich Rafała. Paweł też chce potem wnieść sprawę nei wiem jak to się nazywa, ale o to żeby był jedynym ojcem Karolki.

Ależ się rozpisałam. Mam nadzieję że komuś będzie się chciało czytać. 

W każdym razie morał jest taki że... oj tam każdy wie jaki jest morał :)

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
joanna1185
Szczęścia dla przyjaciółki:)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
esteria
Dzielna jest, ale po tym wszystkim miała tak psychikę zniszczoną, chodziłą do psychologa i małe rezultaty dawały. Dopiero przy Pawle odżyła na nowo