No więc tak Domi ma kolejnego zęba. Gryzie przeokropnie. Zęby są niczym szpilki. Mam od groma śladów :/. Po za tym osattnio dużo przytyła waży 8100:). Wzrostu nie znam, bo nie mogła jej pielęgniarka zmierzyc tak się wierciła, ale chyba urosła z cm nie więcej :) 7 lipca wielki dzień- 4 urodziny Tomka. A od 2 lipca wyjeżdzamy do ciotki na działkę. Ja wrócę z Domi 4, albo 5 żeby popiec ciastka i przygotować całą imprę. Tomek zostanie "przetransportowany" do moich rodziców. Będzie tam do urodzin i pojedzie z nimi już na przyjęcie. Będę musiała też mamie podrzucić strój dla niego. A po przyjęciu, prawdopodobnie 9 znowu wracamy do cioci i zostajemy tam do 14. Potem wracamy i 20 jedziemy na tydzień na Mazury. W sierpniu jedziemy na działkę moich rodziców, nad jezioro. Pewnie posiedzimy ze 2 tyg.  Także całe wakacje mamy zajęte. Wracamy, 4 września jest chrzest Domi. A propo chrztu  jaka ja głupia jestem. Ksiądz się pyta o imię dziecka. a ja odpowiadam Domi :). Zaraz się poprawiłam. Od 9 września mój ma urlop dwa tygodnie na remont. Pewnie nei zdąży, no ale będziemy sie streszczać. Musimy odmalować pokój Domi tomka sypialnię i salon. Salon i sypialnię całkowicie przemoblowujemy bo meble są przedwojenne :).  Pokoje dzieciaków tylko odmalowujemy.  No i tu totalnie nie mam pomysłu na kolory. Nie chcę Domi malowac na różowo. W slaonie będzie jakiś jasny kolor, w sypialni chciałabym kawę z mlekiem. Tomkowi chyba jakąś zieleń zrobimy, podoba mi się taka ciepła zieleń. Na pokój Domi nie mam pomysłu, niebieski raczej nie bo za zimny, myślałam nad jakimś słonecznym żółtym, ale sama nie wiem. Może jakieś pomysły?

PS Zdjęcie co byście nie zapomniały jak Domi wygląda