W sumie to nic ciekawego, czas sobie leci, zaraz mam 18urodziny- w końcu! oprócz tego 21.7 chrzciny, a w sierpniu może znajdzie się czas na spotkanie z Marjah :PP 

Co u Misiaka? hmmm... Jest ostatnio wybitnie niegrzeczny, nauczył się wczoraj schodzić ze schodków tyłem, co równa się z tym, że mam PZESRANE po całej linii, bo uwaza ze spierdzielanie przed mamusią to świetna zabawa,, a biega coraz szybciej :D 

Ma też swoje małe dziwactwa ten niedźwiadek :D jednym jest... wąchanie... ale wąchanie... no zgadnjcie czego :P Drugim głaskanie \, całowanie, mizianie i "pierdzenie" buzią w brzuchy, mamy, taty, babci- nieważne czuj, byle brzuch. 

Oprócz tego namiętnie obrywa pąki z róż mojej mamie kiedy tylko spuści się go z oczu na sekundę. poobrywał też wszystkie zawiązki pomidorów które dosięgnął.. na szczęście są jeszcze na grządce, więc jest na czym się pasać :P. A co do pasienia się to uwielbia sam zrywać owoce z krzaczków, poziomki, truskawki, pożeczki, malinki, wszystko. 

Mamy już całe 6zębów :P wszystkie jedynki i dwójki na górze i dole po prawej stronie :). Mówi coraz więcej, z każdym dniem więcej- mama, tata, baba,dziadzia, koń-a jakże :P, brumbrumbrum, au-hał, mmm-mu (krowa mówi muuu), pa, nie, a oprócz tego głosno wygłasza swoje niezadowolenie na moje odmowy.  

To Miś sprzed kilku dni- kiedy jeszcze miał podbite oko :P 

A jakiś czas temu wsiadłam na konia, pierwszy raz od 20miesięcy, dupa bolała mnie przez tydzień, ale nie szkodzi, watro było :P 

I na koniec- Najpiękniejszy uśmiech świata w najlepszej postaci

i mój japs :P