« Powrót Następne pytanie »

2010-10-20 11:47

|

Poród i Połóg

głupi jaś przy porodzie?

O co chodzi z tym głupim jasiem przy porodzie? Słyszałam, że niektóre z was były w ten sposób znieczulone podczas porodu ;) A mi się wydawało, że to zabronione... Jak to działa, co to za substancja i dlaczego nie mówili o tym na szkole rodzenia...?

Odpowiedzi

Jeżeli to chodzi o dolargan to nam o tym mówili na szkole... mówili mianowicie, że takiego znieczulenia już się nie stosuje. Ale wygląda na to, że nie jest to prawda...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karaja

Ja dostałam dolargan ehh...Ma działanie narkotyczne nie powinno sie go stosowa w czasie ciąży a juz na pewno nie podczas porodu...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karaja

Cytuje:stnieje prawdopodobieństwo, że preparat wywoła depresję oddychania u noworodka. Nie wolno zażywać leku w ciąży.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczkam

Ja rodzilam bedac na "glupim jasiu". Jest to rodzaj znieczulenia oglupiajacego, ale nie jest to narkoza, gdyz pomimo tego, ze dopada cie uczucie obojetnosci gdzies tam jestes swiadoma co sie z toba dzieje.Oczywiscie przy glupim jasiu jestes w stanie wykonywac polecenia i utrzymac dialog chociaz masz tym samym ochote spac (i masz wszystko gdzies), tyle,ze przy glupim lekarz cie rozbudzi, a w narkozie musi to byc wybudzanie.Glupi jas ma krotkotrwale dzialanie (ja dostalam go mniejwiecej 1h przed poczatkiem parcia, a zaczal ze mnie schodzic podczas zszywania,pozbylam sie go calkowicie [chodzi o odczucie] kiedy skonczyli mnie zszywac)i z tego co mi wiadomo jest to roztwor z mieszaniny lekow uspakajacych.
Ta metoda znieczulenia jest stosowanie nie tylko przy porodzie (tak wiec jest w pelni dozwolona), ale podaje sie je rowniez przy krotkich zabiegach jak np wycinanie migdalkow (wiem,ze u dzieci, a nie wiem jak jest z doroslymi).
Bardzo chwale sobie te metode znieczulenia, bo tak naprawde nie zwalnia cie ona z bolu, ale pozwala ci skupic mysli, serio prowadzilam dialog sama ze soba i faktycznie widzialam co sie dzialo kolo mnie,ale to bylo troche jak sen :) Totalny "ödlot", oczywiscie mam urywki swojego porodu (bo jak pisalam wyzej zasypialam :D ) aczkolwiek sa to urywki kilu sekundowe, max kilku minutowe (miedzy skurczami, te 3 minuty kiedy nie bylo skurczow byly najcudowniejszymi minutami podczas porodu pewnie dlatego odlatywalam w blogi sen :) ). Nikt ze mna jednak nie konsultowal rodzaju znieczulenia,dostalam tylko informacje,ze mi je podadza,zebym sie juz nie meczyla (a moj porod trwal 4,5h wiec nie wiem czy taka sama procedura jest u dziewczyn ktore rodza kilkanascie godzin).

Nie wiedziałam o tym, że "głupi jaś" to dolargan... Dzięki za wyjaśnienia :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczkam

Bo jak dla mnie to bzdura, nie to znieczulenie jest glupim jasiem,chyba, ze podciagniemy po to okreslenie kilka rodzajow o podobnym dzialaniu...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczkam

A wiec przepraszam,przyznaje sie do bledu :)
Dziewczyny maja racje tyle,ze ja zostala zaznajomiona z oryginalna nazwa znieczulenia, a dziewczyny uzywaja spolszczonej wersji, wiec jeszcze raz wielkie przepraszam :)

http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3?lek=734

Tutaj troszke wiecej na ten temat.
Nie jest to w zaden sposob szkodliwe dla noworodka podczas porodu, nie mozna zazywac go w tabletkach w czasie ciazy zreszta jak wikszosci lekow przeciwbolowych,ale nie w trakcie porodu.
I pierwszy raz slysze,ze nie stosuje sie tej metody...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izzi

Moja koleżanka mówiła mi że podczas drugiego porodu dali jej głupiego jasia. Powiedziała, że była "głupia" po tym i gorzej jej się rodziło, a bólu wcale nie zmniejszył. Tyle tylko, że nie wszystko do niej docierało.
Ja sobie wyobrażam, że to tak jakby wypić pół litra i w takim stanie rodzić. Masakra:P A do tego rodzisz naćpane dziecko :/

O dolarganie faktycznie mówili na szkole rodzenia że już się od tego odchodzi... Niby jest bardziej niebezpieczny niż ZZO? Może dlatego, że to narkotyk... Ale przynajmniej nie wkuwają go w plecy...

Jak o tym tak spokojnie czytam to wiadomo, że nie chcę żadnego znieczulenia. Każda ingerencja ma kiepski wpływ na poród. Nie wiadomo też czy będę mogła skorzystać z czegokolwiek. Ale jak znam życie i swoją tolerancję na ból to będę się darła przy porodzie i błagała żeby dali mi jakieś "pół litra" ;)