Blog: goshia26

« Powrót do listy wpisów
Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
goshia26
goshia26

ta samotność...
Wiecie dziewczyny, tak sobie myślę, czy ta ciąża to przypadkiem nie jakaś choroba. Ciągłe zamartwianie się, myślenie o niepotrzebnych rzeczach..W sumie nie mam wcale powodów do smutku, no może tak nie do końca. .Smutno mi czasem (choć nikt tego nie rozumie, a zwłaszcza mój M.), bo nie ma go całymi dniami. Jesteśmy w trakcie remontu starego domu i mamy zamiar wprowadzić się tam jak dzidziuś się urodzi. Narazie mieszkamy u moich rodziców w ciasnej klatce, więc mój M. strasznie jest zapracowany, bo wszystko robi sam, tzn. remont. Jeszcze nikogo nie zatrudniliśmy bo mój uważa, że ktoś inny nam zepsuje robotę. A tak poza tym to musze się pochwalić, że mam złotą rączkę w domu, nie ma rzeczy której by nie umiał zrobić ( z męskich robót oczywiście:) choć wczoraj np. przerobił mi spodnie sprzed ciąży i wstawił zakładki na MASZYNIE!!! wiem, jest niesamowity..aż mi wstyd, że ja tego nie potrafię:( ale do czego zmierzam! chodzi o to, że przez tą jego nieobecność czuję się strasznie samotna, a z drugiej strony wiem, że pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć. Przecież musimy gdzieś zamieszkać, a pieniądze skąd wezmiemy? może to brzmi jakbym była rozpuszczona babą, ale to chyba ta ciąża mi zmienia nastroje. Strasznie kocham swojego M. ..

Komentarze

to ty na zdieciu? piekna fotka.

co do samotnosci...ja codziennie do godz 16 siedze sama w 4 scianach tez mnie dobija to siedzenie chociaz moglabym gdzies wyjsc no ale gdzie...malo dziewczyn w moim wieku ktore znam sa w ciazy...

twoj maz stara sie jak moze i juz niedlugo zamieszkacie sobie w trojke razem :) wiesz jak ci zazdroszcze...tez bym chciala miec swoje wlasne mieszkanie a nie te wynajmowane w dodatku 30metrow...

glowa do gory zawsze mozesz ze mna popisac  na gg jak ci sie nudzi hehe

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katita

To calkiem normalne ze taks ie czujesz ale nie mozna miec wszystkiego,zastanow sie...masz cudownego faceta ktory stara sie jak moze zeby bylo wszystko gotowe jak juz dzidzia bedzie z Wami i dba o Was

Nie przejmuj sie to pewnie tez sprawka hormonow,niby ciaza to nie choroba ale jakby cos podobnego ;)

Glowa do gory :) bedzie dobrze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kangusia15
Faceta pogratulowac;):* chociaz moj tez to zlota raczka ale na maszynie pewnie zaszyl by sobie reke;) hmm Twoj wszystko chce zrobic sam dla Was ... takze on wlasnie tak pokazuje Ci jak bardzo Cie kocha:) i pewnie chce to zrobic jak najszybciej abyscie mogli wreszcie byc razem:) bo przeciez on tez teskni i czuje sie samotny;)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gosiaiemi
Nie dziwie Ci sie i pewnie wiekszosc z nas tutaj ma podobna sytuacje.. A jeszcze jak jest remont to juz calkiem.. Mam tak samo, z ta roznica, ze remont w domu, w ktorym mieszkamy, ale za to sprzatania mam 3razy wiecej, bo sie nosi ciagle.. Dacie sobie rade :) Pomysl jaka bedziecie miec satysfakcje, jak juz sie wprowadzicie? :) bedzie dobrze :) pozdrawiam
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
goshia26
tak to ja jakiś miesiąc temu! udało nam się wyrwać na małą sesję zdjęciową:) wiem dziewczynki, mam skarb! tak to już jest z tymi hormonami..:(ale mam ndzieję że szybko przejdzie! pozdrawiam Was cieplutko!

Tak, mnie też to czasem dobija. Myślę zresztą, że nie ma co zrzucać na hormony. Jakbyśmy nie były w ciąży też byśmy się czuły samotne... Tylko że nie będąc w ciąży nie ma tej bezsilności, że "tego nie mogę", "tamtego też mi nie wolno". Mogłabyś na przykład pomóc M. w remoncie, albo zrobić cokolwiek pożytecznego... 

Pasożyty w naszych wnętrzach sprawiają, że i my czujemy się jak pasożyty... :/ 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
goshia26
masz rację Zosiu, jeszcze przed ciążą dużo pomagałam w remoncie, a teraz ?L4, odpoczywanie i tego nie możesz robić, siadaj, ja to zrobię za Ciebie.. dlatego może się tak czujemy my ciężarówki, bo czujemy się NIEWYKORZYSTANE:) hehe
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anja
to nie sprawka hormonów, ja czy w ciazy czy nie siedze w domu z synkiem prawie całymi dniami sama. no ilez to mozna rozmawiac z 3 letnim dzieckiem??? i o czym???? rachunki telefoniczne przychodza wystarczajaco wysokie wiec staram sie ograniczac pogaduchy. kolezanki??? jak nie wsiade w auto i nie pojade do ktorejs to ciezko z odwiedzinami. teraz bede miała drugiego brzdaca i pomocy z zadnej strony nie moge oczekiwac. wiem co to znaczy samotnosc, moj maz tez złota rączka ale ja prócz ciała mam ducha ktoremu tez sie od życia cos należy a szczegolnie brakuje mi czułości, bo mężus wraca do domu zmeczony. najeść sie i spac. pożaliłam sie troszki ale tak to własnie jest
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
listopadowa

heej,głowa do góry.nie zamartwiaj sie,szczególnie teraz! masz faceta skarba poprostu,rozbroił mnie teks z maszyna(hmm moze podeśle coś do szycia hi).

 

ps.piekne foto i piekna ty

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
goshia26
wiesz, zaczynam być zazdrosna:) wszystkie mu słodzicie:) hihihi