Blog: goshia26

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
goshia26
goshia26

2011-01-23 13:41

|

Komentarze: 4

dalej cisza:(

Codziennie budzę się rano odkąd minął termin i myślę sobie, że to już pewnie dzisiaj coś mnie ruszy...na pewno!!! a tu co? klade się znowu z miną nie tęgą, bo znowu moje hormony mnie zawiodły..tak juz sobie myślę, że pewnie moja gin źle obliczyła mi to wszystko, bo cykle po odstawieniu plastrów miałam 35 dniowe, a przed 28 dniowe. A ona zasugerowała się tymi sprzed brania tabletek i plastrów, ale może tak miało być...sama nie wiem. Lekarz powinien wiedziec lepiej. Zobaczymy co jutro się okaże, bo znów mam sie stawić do szpitala na badania, kazała przyjechać z torbą, bo być może mnie zostawi, jak coś tam w tej mojej macicy sie ruszy:) ale skoro dzisiaj nie czuje zmian to jutro tez pewnie nic sie nie wydarzy...ja juz normalnie trace nadzieje, halo? 

 

A co dzisiaj? dzisiaj od rana gotuje, biegam po domu jak durna jakas, a zaraz zabieram sie za pieczenie szarlotki, bo coś mnie naszło:) potem jedziemy do rodziców mojego to może zawioze im troche ciasta, nie bede taka zła juz:)  

 

Z moim tez sie troche pokłociłam, bo chciałam zamówic posciel do naszego przyszłego domu, a on co? powiedział ze narazie to mogę sobie szpachle do klejenia kupic..a ja tak chciałam zamówic na allegro..juz sama nie wiem kiedy sie wprowadzimy do tego domu, obiecał ze w lecie, ale czy ja wiem..narazie meczymy się w ciasnym pokoju u moich rodziców:( ale źle nie jest, nie mogę narzekać.

 

Ależ się dzisiaj wygadałam:) sorki dziewczyny, ale komu jak nie Wam? 

 

pozdrawiam Was serdecznie mamusie kochane:)  

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tanglang
Za kilka dni już będziesz tylko wspominać to, jak bardzo nie mogłaś doczekać się porodu ;) (w trakcie pewnie będziesz mogła zastanawiać się dlaczego aż tak na niego czekałaś :P) ale jak tylko dostaniesz maluszka do rąk zobaczysz, że czekanie miało sens :) a co do kupowania pościeli... Ja ze swoim już nawet tego nie uzgadniałam ;) jak było potrzebne i podobało mi się to po prostu kupowałam :) bo na początku ciągle tylko słyszałam a po co nam to, a czy nie za dużo, a na to nie ma kasy - tak było w przypadku rzeczy dla małego, więc później już nawet nie mówiłam, że kupiłam. Tylko potem się dziwił skąd to mamy ale nigdy nie powiedział, że niepotrzebnie kupowałam bo zawsze się przydało :)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dominika84
Boze jak ja to dobrze pamietam, to czekanie.. I najbardziej ze wszystkiego irytujace pytania wszystkich wokolo "Urodzilas juz?" :-)) Ale tak jak mowi tanglang nawet nie bedziesz wiedziala kiedy jak juz bedzie po wszystkim :) Ja w dniu swojego porodu jadlam rano jajecznice z kurkami, mialam duzo planow na ten dzien i bylam pewna, ze dzisiaj to jeszcze na pewno nie, a jak poszlam do szpitala na KTG, to juz nie z niego nie wyszlam, a o 20.00 przyszedl na swiat Tomaszek :)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mizzmummy
Ja też codziennie wstaję i się zastanawiam czy to już.......też miałam termin 21 i ciiiiiiiiiiiiiiisza :D ale na pocieszenie pomyśl sobie, że groszki nie mogą siedzieć w brzuchu w nieskończonośc i prędzej czy póżniej z niego wyjdą :)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agatka89
Oh wiem kochana co czujesz... ja mam termin na jutro, ale tez cisza jak nie wiem. czekam sobie i czekam a nic sie nie dzieje. Nadal zero rozwarcia. ale coz tak jak pisze mizzmummy maluchy nie moga w nieskonczonosc siedziec w brzuszkach naszych kiedys z nich wyjda :) 
3mie kciuki! :):*