No tak - dziś mamy równy 32 tydzień! niby zostało 8, ale czuję, że będzie to 5-6.. nie wiem jakoś tak, zresztą z każdym dniem jest mi coraz ciężej.. po południu myślę tylko o tym, żeby położyć się i leżeć.. jak mam jechać na jakieś zakupy to z oporem jeśli już to chodzę i sapię  no ale muszę - remont - stary jak ma coś sam wybrać.. to ja dziękuję :P

generalnie zabieram się za robotę dopiero pod wieczór wtedy dostaję weny :D , zawitały do nas rozstępy  nie ukrywam byłam w szoku, ale zaraz pomyślałam o Małej i mówię, trudno, moje dziecię najważniejsze :P mam nadzieję, że zostaną na boczkach i się nie rozejdą :D 

Mała gwiazda wierci się, wypina, jak wstanę w nocy do toalety,wstaje ze mną.. i szaleje pół nocy matce spać nie daje  ale i tak ją kocham nad życie, swoją drogą nie mogę się już jej doczekać! wiem, że czas minie szybko..całą ciążę mi szybko zleciał, ale wolałabym na nią patrzeć i tulić niż codziennie martwić się, czy z nią wszystko ok. Kolejną wizytę mamy za dwa tygodnie, więc będzie już 34 :) 

Wczoraj upiekłyśmy ciacho mniej więcej wygląda tak:

więc idziemy jeść :P