Blog: halunia

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
halunia
halunia

Tak, miałam. Ale tylko w planach najwyraźniej. Najpierw się ze mna umawia i mówi żebym do niej przyjechała, a jak mówie że przyjade rano koło 9-10, to mi mówi że nie tak wcześnie bo ona pije. Przyjedz popołudniu. To mówie jej dzisiaj że przyjade o 12, a ona do mnie że jej nawet w domu o tej porze nie będzie. No kurwa. Wie dobrze że na 6 muszę być z powrotem w domu bo przychodzą goście, i wypadałoby być w domu, i wie dobrze że po to żeby się z nią spotkać potrzebuje dać szwagrowi 15funtów na paliwo żeby po mnie przyjechał, zawiół i jeszcze odwiózł później do domu. Czemu się jeszcze nie nauczyłam że taka przyjaciółka to nie przyjaciółka? Za każdym razem tak jest. Jak ona chce się ze mną spotkać to ja zawsze znajdę dla niej czas, ale jak ja chcę się z nią spotkać, to zawsze jej coś innego wypadenie. Pewnie ciężko mi z niej zrezygnować bo jest jedyną bliską (nie spokrewnioną) mi osobą tu w UK. Jak ja tęsknię za Polską i moimi pezyjaciółkami. Tu Przyjaciółka, znamy się troche ponad 5 lat i żadko kiedy ma dla mnie czas, a przyjaciółki od przedszkola w Polsce zawsze mają dla mnie chociażby chwilkę. Mimo że mnie w Polsce już prawie 8 lat nie ma. 

W dodatku S mnie próbuje namówić na wyjazd nad morze (mamy dość blisko) bo 'ładna pogoda jest, weźmiemy dzidzie i pojedziemy'. Stara się mnie przekonać na wspólny wyjazd tylko dla tego że sam z mała nie chce zostać. Jak tak to albo mnie zostawi samą na większość dnia, albo siedzi przed TV/laptopem etc, albo najzwyczajniej w świecie śpi, bo 'jemu sie nic nie chce' i tak co dziennie słysze 'nic mi sie nie chce'

Mam już dość. Ostatnio łapie takiego dołka że masakra. Wszystko mnie dobija. Dziadek chory, nie wiadomo czy zdążę się z nim spotkać w czerwcu, 'przyjaciółka' mnie olewa, S też ma w dupie żeby mi troche czasu poświęcić, woli se do kolegów wyjść, i jeszcze sie dziwi że ja nie mam ochoty na seks i że naburmuszona chodze. No a ja co? Siedze w domu z dzieckiem jak ta idiotka i nawet koleżanek tu nie mam, bo te w miom wieku się zachowują jak gówniary a do tych starczych ciężko mi się jest przekonać.

Ale nie dam się, nie zostane w domu. Nie namówi mnie na to. Po prostu pojade do mamy, może wypije piwko albo co. Oczywiście najpierw trzeba poczekać aż jaśnie pan hrabia kurwa wróci do domu 'bo musiał Jarka odwieźć' i oczywiście ciężko kurwa posadzić dziecko w foteliku i abrać ze sobą, mimo że dobrze wie że mała w samochodzie zawsze śpi.

Masakra.

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
oglaa20

A myślałam,że tylko ja mam taki problem w UK. No,ale siedzisz tu tyle lat i nie masz koleżanek ??? Może wyjdź gdzieś na jakiś spacer, do parku, na plac zabaw, ja tak pozałam kilka Irolek niby to żadne moje koleżanki,ale jak wychodze i je spotkam to zawsze te pare słów zamienimy. Zawsze coś.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolina0412
Ja jak mam taka sytuacje to jade do siostry. Tylko teraz auto zepsute,a siostra ma egzaminy wiec ciagle zakuwa. Ja jestem w de 4 lata,a jakos tez nie mam tu nikogo naprawde bliskiego, siostre i dwie kolezanki. Przyjaciolki na ktore moglam liczyc sa niestety w polsce :-( A ty jak masz mozliwosc to chociaz do mamy pojedz.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
halunia

Dzis spędziłam dzien z siostrą i szfagrem i później do mamy. Kolezanki jako takie mam, ale nie przepadam za nimi, bo nie lubie ludzi ktorzy mtysla kategoriami ja nue pracuje, mojfacet nie pracuje, doimi kase od panstwa, ale przyznali nam z cCouncilu 3 pokojowy dom, to zrobimy sobie drugie dziecko. W ogole sie nie wypowiadam dalej na ich temat. Ale od 22go zaczyna sie ala przedszkole dla dzueci do 5rż i bedziemy z Zuzą chodzić,  bo wiem że jest kilka rodzin z takimi maluszkami ale ogolnie trudno mi nawiazac kontakt z angielkami. Po za tym dziewczyny w moim wieku w uk zachowuja sie jak smarkule, a dla starszych ja automatycxnie jestem smarkula z racji wieku.