...A paszportu brak. Mieli do mnie dzwonić, i co? No oczywiście, kontaktu brak. Najpierw mi mówią że w ciągu 48h zadzwonią, dzwonie do nich tydzień później i znowu mi mówią że w ciągu 48h zadzwonią, no więc dzwonie po tych 48h i mówię że mieli się ze mna skontaktować, i co się dowiaduje? Że tak na prawde to nie jest że zadzwonią w przeciągu 48h, tylko że tyle czasu zajmuje weryfikacja, i niby mają do mnie zadzwonić w przyszłym tygodniu. Jestem taka wściekła i smutna. Tyle czasu czekałam na ten wyjazd i co? I prawdopodobnie nici z wyjazdu i 150f w błoto. Zostaje jeszcze zmiana daty biletów, ok, dopłaci się różnice, i będzie git ALE ja przecież nie mam pojęcia kiedy ja dostane te papiery. Nawet jeśli paszport przyjdzie przed wyjazdem, to i tak moje papiery przyjdą do 2 tygodni później. Już trace nadzieję że będziemy mieli te papiery przed wyjazdem do polski. W dadatku jak teściowej dziś powiedzieliśmy że trzeba odwołać chrzciny bo najprawdopodobniej nie przyjedziemy do Polski, to zaczeła się zachowywać jak by to była nasza wina, że czemu nie załatwiliśmy tego prędzej, że ona ma już pokupywane, że łóżko przygotowane, że łóżeczko też gotowe etc, no ale co ja poradze na to że zamiast załatwić paszport w 3 tygodnie, albo skontaktować się ze mną po tych 3 tygodniach to oni mają wyjebane. No i jeszcze mi na advice line, powiedzieli że oni nie wydają numeru do głównego biura, z którego defacto mają się ze mną skontaktwać. Postanowiliśmy że pojedziemy do niech w ponedziałek kiedy S. będzie miał wolne, ale i tak nie wiadomo czy nas przyjmą bez umówionego spotkania. No nic, będę ich musiała męczyć, i dowiedzieć się w konsulacie jak to wszystko wygląda.... Masakra normalnie, jeszcze dopiero co sie przeprowadziliśmy, wyczyściliśmy sie totalnie z kasy, piec sie pierdoli, 2 razy już byli żeby naprawić, nie wiadom czy nie będą musieli przyjechać jeszcze raz (dobrze że jest ubespieczony, przynajmniej tyle dobrze) no i oczywiście pralka się spierdoliła, zerwał się bęben a na koncie 40f. Jeszcze wyszłam po za limit na koncie bankowym, i będzie z 50f kary do zapłaty. Normalnie brak sił.