Blog: halunia

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
halunia
halunia

S ma synka z poprzedniego związku, ale nie zbyt często się z nim kontaktuję, bo nie ma pojęcia o czym ma z nim rozmawiać, i woli poczekać aż Olek podrośnie. Ja uważam że powinien dzwonić do niego przynajmniej raz na 2 tygodnie,ale przecież nie będę go zmuszać.  W każdym razie nie o to chodzi.

Co jakiś czas teściowa marudzi że 'Niech Sebastian zacznie do niego dzwonić albo niech mu nie miesza w głowie' No to S stwierdził że nie będzie małemu 'mieszał w głowie' a kilka tygodni później teściowa marudzi 'Dla czego on nie dzwoni do Olka...' I tak co kilka tygodni zmienia zdanie. No kurcze, niech się w końcu zdecyduje. Jej to co chwile coś nie pasuje. Nawet to że się na większy dom przeprowadziliśy.

W dodatku jego była cały czas odgrywa biedną dziewczynkę przed jego mamą. 'Bo tata chory (to akurat potrafie zrozumieć) i jak nie daj boże coś się stanie to mama ją najprawdopodobniej z domu wyrzuci'  No i w cale się nie dziwie. Jak bym siedziała u mojej mamy na garnuszku przez 4 lata z dwujką dzieci i żyła z alimentów, to moja mama też by mnie pewnie w dupę kopnęła. Już nawet rok temu jak byłam w ciąży marudziła mojemu S że 'No bo ona chciała się go zapytać czy mogłaby do niego przyjechać, no ale skoro będzie miał dziecko to nie' Wielka paniusia, zobaczyła że znowu są pieniądze, to chciała do niego wrócić. Mam nadzieje że jego mama się nad nią nie zlituje i jej nie weźnie do siębie, bo w tedy ani moja ani mojego dziecka noga tam nie postanie. Z resztą S ma na ten temat takie samo zdanie. Przykre, ale wystarczająco musiałam znosić jej głupie teksty do S w stylu 'Nie śmiej się jak jesz bo Ci stanie' ;/ ŻAL

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
adusia91

To Twój S sam powinien wiedzieć co robić, a nie słuchać mamy. 

Dziecko nie jest niczemu winne. 

Szkoda mi tego dziecka że jego tata ma do Niego takie podejści.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mariola159

Dokładnie tak Adusia. Dziecko nie jest niczemu winne i nie obraż się ale wydaje mi się że twój chłop nie ma jaj. Po pierwsze, że słucha mamy i nie ma swojego zdania. A po drugie, że nie interesuje się swoim dzieckiem. Sorry ale takie teksty w stylu "o czym ja będę z nim rozmawiać... " są po porstu załosne. Za parę lat to on nie będzie chciał się z ojcem kontaktować i będzie miał racje, bo będzie to dla niego nie ojciec a obca osoba, która tylko widnieje w jego akcie urodzenia.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
adusia91

Swoją droga, ja na Twoim miejscu bym mu nagadywała żeby kontaktował się z dzieckiem, a nie odpuszczała, pomyśl czy chciałabyś żeby to Twoje dziecko było tak traktowane? że ojciec miałby go w dupie? bo po tym co napisałaś to Twoj S. ma go bardzo głęboko gdzieś. 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
halunia
Ja to rozumiem, i cały czas mu mówie że powinien do niego dzwonić. A postawić się w jej sytuacji.. hmm, ona sama nie chce zeby mały miał kontakt z ojcem. Jak S do niego dzwonił na skype co tydzień, o umówionej porze to zawsze było 'Olek sie bawi z psami, Olek je, Olek śpi, Olek jest w toalecie' a jak mówił że w takim razie zadzwoni później to 'Nie bo ona nie ma czasu' więc z jednej strony się nie dziwie że zrezygnował. I to w cale nie jest tak że on się nie interesuje, bo interesuje się, jedyny błąd jaki robi to to że nie pokazuje tego Olkowi. I szczerze powiem też uważam że robi źle, no ale przecież go nie zmusze. Niestety prawda jest taka że dopiero jak jego syn podrośnie to S zrozumie jaki popełnia błąd.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
8karo8

współczuję temu dziecku. będzie miało kiedyś ogromny żal do Twojego S. Jak podrośnie i zaczniewszystko rozumieć.