Blog: inka1976

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
inka1976
inka1976

kurcze coś dopadło mojego skrzata! katar i kaszel, że hej!! dzisiaj został wyekspediowany z moją mamą do pediatry. No i znowu tabun syropki, witaminki, smarowanie i inne cuda do tego zmierzły jak diabli!! wszystko jest na nie bo nie i nie i juz!! aaaaa a już miałam nadzieję, że się żaden wirus nie przypląta. Do tego teraz muszę uważac dodatkowo na siebie by i mnie coś nie wzieło tak więc sobie spijam herbatkę z cytrynką i miodem i obowiązkowo jakies danie z dużą ilością czosnku. :)

 

o a już jutro koniec 36tygodnia. Coraz bliżej końca...  

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
myszor1978

Skąd ja to znam. Moja mala ciągle przynosi cos z przedszkola, a już katar ropny to notorycznie. U mnie półka pelna syropów: Ibum, Actifed, Claritine, Stodal i innych specyfików typu tran, Immunaron itd.

Spokojnie, jeszcze się wykurujecie. Ja na wszelki wypadek wysłałam małą teraz do babci, bo pogoda paskudna, ona cos przywlecze a ja moge urodzić. Ej, same problemy...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tygrysek
Teraz taka pora roku, zmienna pogoda jak to w Marcu. Ja byłam szczepiona na grype, ale gdzies mnie pokaszluje, pije syropek z cebuli i miodu. Pozdrawiam i życzę zdrówka :)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
inka1976

z tym arsenałem leków to już w domowej spiżarce mam małą aptekę. Jak komuś z rodzinki zaczyna coś dolegac to najpierw sprawdza czy dostanie coś u mnie a jak nie ma to dopiero do apteki sie wybiera. Najbardziej mnie denerwuje, że ja wysyłam Kubola zdrowego do przedszkola, a on mi przynosi różne cuda bo akurat "Bartek jest chory" a "Oskar też ma katar mamo" no i to wystarczy!! wszystko rozumię, że niektóre mamy nie mają z kim zostawić malucha, albo nie chcą brać L4, czy przynajmniej spróbować coś wymyśleć i przyprowadzają i doprowadzają, że inne dzieciaki się rozkładają. Kuba poszedł do przedszkola w październiku br. i tak chodzi z przerwami bo zaczyna się katar, potem automatycznie zapalenie ucha - już kilka razy wylądowaliśmy w szpitalu na ostrym. Mogłabym go zostawić w domu, ale wiem, że jemu bardzo się podoba chodzenie do przedszkola bo są dzieci, jest zabawa, pyszne jedzonko i w ogóle nie chce wracac do domu. Ale te wizyty u lekarzy, leki powoli mnie wykańczają. Tak naprawdę to zaczął mi chorowac dopiero od momentu chodzenia do przedszkola. 

No ale cóż jak zostanie w domu to jakzacznie chodzić do szkoły to zacznie mi chorować więc może przeczekać i jakoś to będzie. ..

Masz rację Myszor same problemy :) Ty też Tygrysek masz rację, że to najgorsza pora nie zima, nie wiosna takie byle co i byle co się lubi przyklejać do maluchów. hrrr

JA CHCĘ WIOSNY!! ZIELONEJ TRAWKI, SŁONECZKA, BŁĘKITNEGO NIEBA, CIEPEŁKA!!!! 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dotinka
Już w krótce...taką ma przynajmniej nadzieję ,że te nasze piękne słońce zlituje się nad nami i się pokarze ;).U mnie to samo,najpierw Sara-wirusówka,wymioty i biegunka,a teraz Nikuś-zap.oskrzeli z zaostrzeniem astmy.syropy,wziewy,inhalacje,oklepywanie...a u mnie rozwarcie na 2 cm i jak tylko zaczynam chodzić to prze mnie do dołu a brzuch robi się twardziutki..i co mam robić?Chciałam już rodzić,ale teraz chcę do końca tygodnia wytrzymać w domu przy Nikim.Sary nie puszczam teraz do przedszkola,z gr26osobowej przychodzi tylko 12 i to nie wszystki dzieci są zdrowe.Wolę,by przeczekała ten okres w swoich bakteriach domowych,chociaż ona aż się pali do przedszkola.Inka,moja Sara już drugi rok chodzi do przedszkola,a w pierwszym to było więcej dni które przechorowała,niżtych w których uczęszczała na zajęcia.Ale się trochę uspokoiło,alerg jej zlecił szczepionkę Rybomunyl(nie pamiętam dokładnej pisowni)i pomogło,dużo mniej choruje.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dotinka
Już w krótce...taką ma przynajmniej nadzieję ,że te nasze piękne słońce zlituje się nad nami i się pokarze ;).U mnie to samo,najpierw Sara-wirusówka,wymioty i biegunka,a teraz Nikuś-zap.oskrzeli z zaostrzeniem astmy.syropy,wziewy,inhalacje,oklepywanie...a u mnie rozwarcie na 2 cm i jak tylko zaczynam chodzić to prze mnie do dołu a brzuch robi się twardziutki..i co mam robić?Chciałam już rodzić,ale teraz chcę do końca tygodnia wytrzymać w domu przy Nikim.Sary nie puszczam teraz do przedszkola,z gr26osobowej przychodzi tylko 12 i to nie wszystki dzieci są zdrowe.Wolę,by przeczekała ten okres w swoich bakteriach domowych,chociaż ona aż się pali do przedszkola.Inka,moja Sara już drugi rok chodzi do przedszkola,a w pierwszym to było więcej dni które przechorowała,niżtych w których uczęszczała na zajęcia.Ale się trochę uspokoiło,alerg jej zlecił szczepionkę Rybomunyl(nie pamiętam dokładnej pisowni)i pomogło,dużo mniej choruje.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
inka1976

oj z tymi wirusami to się można wściec! i tak jak myślałam kichanie i kaszel Kuby spowodował, że i mnie coś bierze - drapie w gardle!! 

i co ja mam teraz zrobić jedynie co mi zawsze szybko pomagało to Bioparox no i chyba będę musiała wziąć bo jak się rozłożę do końca to będzie klapa na maksa :)

Dotinka jak Kuba chodził do przedszkola kiedy ilość maluchów wynosiła 10 a cała  grupa też jak u Twojej Sary wynosi 26 osób, to moje dziecko było zdrowe jak rydz! Tylko przyszedł jeden z niewyleczonym katarem i kaszlem jak u gruźlika i się zaczęło. Aż się we mnie gotowało!!

Kuba dostaje od 2 tygodni  Bioarcon C i może też dzięki temu jakoś łagodniej przechodzi przeziębienie. 

 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dotinka
Myślę że masz rację,takie preparaty łagodzą objawy i myślę,że szybciej te nasze dzieci wracają do zdrowia.U Sary też zakałą są niedoleczone dzieci,już nawet pani prosiła by rodzice nie puszczali takich dzieci bo wszystko zaczyna się od początku,to ciągnie się od stycznia,a rodzice głusi i ślepi na wszystko(i dziwić się dzieciom)...Pozdrawiam i życzę zdrówka,ratuj się byś na koniec nie rozchorowała się sama.Ja kończę antybiotyk,zaczęło się krtanią a momentalnie zeszło na oskrzela a poród za pasem:).Powodzenia
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dotinka
i jak Inko twoje zdrówko,mam nadzieję że cię nie rozłożyło?Dużo dużo zdrówka życzę:)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
inka1976
no i moje gardło wygląda fatalnie!! nie potrafię przełykac tak mnie boli!! płucze wodą z solą (obrzydlistwo, fujj), pijam herbatkę z cytryna i miodem, najadłam się wczoraj wieczorem tyle tostów z czosnkiem, że mój mąż tylko chodził i mówił "kochanie jak ponetnie pachniesz, co to za perfumy?" ha ha ha bardzo śmieszne. Oj wredne bakterie!!