jak ten czas zasuwa chciałabym żeby troszkę zwolnił...

ale niestety tak się nie da...

moja córcia jest cudna(jak dziecko każdej z nas)...

potrafi leżeć na rozłożonym kocu przez 2-3 godzinki z zabawkami i bawić się...

a ja mogę odpocząć bądz posprzątać w tym czasie....

wypowiada:

-dadadada

-nie lub ne 

-mamamamama

-uśmiecha się jak tylko na nią spojrzymy z mężem

-uwielbia zabawę w akuku i jak łapie za jej nóżki i mówie ,,dawaj nóżki'' śmieje się wtedy głośno

-strasznie dzwiga się do siadania

-przewraca się z plecków na brzuszek i odwrotnie coraz cześciej i chętniej

-na dworze dużo się rozgląda (ciekawska ta moja myszka się robi)

-bardzo rzadko zdarza się żeby płakała,czasami marudzi przed pójściem spać jak jest bardzo zmęczona

-w ciągu dnia robi sobie drzemi raz dłuższe raz krótsze(najczęściej 10-30minut czasami zdarza się po 1-1,5h)

-każda noc jest przespana ok 4-5 nad ranem się przebudzi ale wtedy biorę ją do swojego łóżka (męża już wtedy nie ma bo jest w pracy) daje jej cycusia i idzie dalej spać budzi się ok 6 

A tu moje najdroższe słoneczko:

W ogóle cud miód te moje dzieciątko kochane