zawsze po pracy strzeli sobie piwko lub 2,3. Nie upija się. Sączy powolutku. Ale za to nie pije innych trunków. Ostatnio kiedy napił się gorzołki to było wtedy kiedy się dowiedział, ze będzie ojcem ;) wtedy się nabąbił ale no wiadomo... taka okazja ;)

Jakby mógł,to piłby codziennie.Ale ja na to się nie godzę,więc zazwyczaj raz w tygodniu.Długo o to walczyłam.

wogóle. abstynent.

nie zabraniam... ale sam z Siebie pije "od swieta" - ost raz pil miesiac temu jak bylismy na weselu a to i tak tylko pare kieliszkow i piwko, a wczesniej to chyba z 7 czy 8 miesiecy temu - ale to tak konkret :) kiedys sam stwierdzil ze on nie lubi za specjalnie piwa, wina, (choc piwko z kumplem od czasu do czasu lub lampka wina ze mną mu się zdarza) i takich rzeczy - jak ma juz pic, to woli sie napic raz na pol roku, ale porzadnie, i tylko wódkę:)

Oj bardzo zadko.. Raz na jakis czas piwko.

Bardzo rzadko. W zasadzie to chyba tylko przy okazji świąt (imieniny, lecie ślubu), sylwestra. No chyba, że go jakoś natchnie :P

bardzo rzadko .

Zależy od dnia... jak jest bardzo wykończony to nawet sam mówi że sie mu nie chce pic ale jak ma jeszcze siłę to jedno dwa czasami na dzień... w tygodniu góra 6