¨malwinka jak ci zalezy na karmieniu piersia to odciagaj pokarm tak dlugo jak trzeba-po to tylko zeby ci nie zanikl,gdy maluszek  wydobrzeje bedzie mial mleczko prosto od mamy :)a najlepiej jak sie poradzisz lekarza. jeszcze raz zycze duuuuzo zdrowka dla malenstwa i dla Ciebie duzo sily i wiary-bedzie wszystko dobrze,czesto ogladam na zone reality taki program o maluszkach,o roznych problemach m.in takimi jak twoj maluszek i zawsze wszystko sie dobrze konczy,wszystko bedzie dobrze-trzymam kciuki za was!a

Hehe, dziwię się niektórym laskom, że są puste do tego stopnia, żeby nie dać dziecku własnego mleka tylko za względu na to, żeby zachować wygląd swoich zderzaków (nie mówię tutaj o autorce pytania, bo jej sytuacja jest szczególna i chyba sama bym zrezygnowała z karmiena piersią w jej sytuacji). Są różne powody, żeby nie karmić piersią, ale taki? Już bardziej jestem w stanie zrozumieć wstręt do karmienia, bo to coś w stylu fobi czyli choroby, ale uwielbienie własnych cycków ponad dobro dziecka? Śmiechu warte...

A co do pytania, to nie wiem jak to jest bo nadal karmię ale przyznam, że sama ciąża bardziej zmieniła wygląd moich piersi niż karmienie. Natomiast czytałam, że kobiety karmiace są mniej podatne na raka piersi.

nie karmilam mojego synka piersia , cycuszki wygladaja jak przed ciaza , moze nawet sa odrobine wieksze :)

canyon kazda z nas ma inne zapatrywanie na karmienie piersia , badz nie karmienie , mnie karmienie piersia tez ''nie pasilo''  i wybralam butelke , kazda z nas ma wolny wybor i nie uwazam , ze jestem z tego powodu pusta .

pusta nie pusta kazda kobieta jest inna,kazda innaczej przezywa ciaze i wszystko co z nia zwiazane.mam szacunek dla wszystkich niezaleznie od tego co wybiora .kazdy jest inny ,dla jednej kobiety to wlasnie dziciatko bedzie wazniejsze a dla drugiej jej wlasne cialo.kazdy ma wybor.dla jednych z nas ciaza to najpiekniejszy w zyciu stan a dla drugich udreka.ja sie ciesze ze bede miala synka ale sama ciaze uwazam za cos moze nie okropnego bo az tak mi to nie doskwiera ale nic przyjemnego.Co fajnego moze byc w rozstepach,spuchnietych nogach i innych "efaktach ubocznych"ciazy?Niektore kobiety czuja sie dobrze ,inne musza lezec rzez wiekszosc ciazy wiec nikogo nie nalezy w zaden sposob oceniac.Niektore z nas twierdza ze ciaza godzi w ich kobiecosc bo kiedys byly ladne zgrabne i pewne siebie a po ciazy nie moga na siebie spojrzec..Trzeba sie szanowac a nie oceniac a zwlaszcza tutaj ,gdzie jestesmy by sobie pomagac.a widac ciaza to nie taka latwa sprawa bo zobaczcie ile tu roznych pytan i jeszcze wiecej odpowiedzi..;-)

Roślina, malwinka - nie mówię, że ktoś jest pusty, bo karmi butelką, tylko dlatego, że wygląd własnych cycków ceni ponad dobro dziecka. Sama zastanawiałam się czy będę karmić, czy może lepiej nie z pewnych powodów, ostatecznie zaczęłam jednak karmić i teraz cieszę się z tego. Nie chcę nikogo specjalnie przekonywać do karmienia piersią, są różne powody żeby nie karmić, ale akurat ten powód dotyczący wyglądu piersi jest dla mnie śmieszny.

W 100% zgadzam się z Canyon.W głowie mi się nie mieści jak można zrezygnować z karmienia piersią tylko dla ich wyglądu.Jak dla mnie to egoizm.To może wogóle nie ma co zachodzić w ciąże,po się przytyje,bo rozstępy się porobią,bo pochwa będzie za luźna...takie argumenty są chore,i moim zdaniem takie kobiety są puste i niech mi nikt nie mówi,że mamy prawo wyboru,jeżeli świadomie wybieramy korzyści dla siebie a nie dobro dziecka.Jak dla mnie jeśli któraś kobieta np. decyduje się na niekarmienie piersią tylko dla własnej urody  nie jest jeszcze emocjonalnie gotowa na odpowiedzialne i dojrzałe macierzyństwo!!!!

Malwinka,życzę Tobie i Twojemu maleństwu dużo zdrówka.Napewno wszystko się ułoży.Powodzenia.

ja jestem w 33tyg ciąży i sobie niewyobrażam żeby karmic sztucznym mlekiem:)juz oddawna podjęłam decyzje że bede karmić piersią.od zawsze miałam duże piersi i widac w nich zmiany z roku na rok.to jest normalne.czas upływa nieubłaganie,i niebedziemy wiecznie piękne i młode:)a dobro maleństwa jest naj naj ważniejsze dla mnie.

wg mnie to glupota nie karmic dziecka ze strachu przed utrata urody, ja nie karmie i przepalam pokarm tabletkami (ze wzgledow medycznych)i piersi i tak zle wygladaja:( jednak matka ktora moze a nie karmi jest nie w porzadku wobec dziecka bo przeciez pokarm matki jest dla niego najwiekszym skarbem

zgadzam sie w 100% z ang3la.

a po zatym rezygnować z takiej wspaniałej bliskości z małeństwem......coś strasznego