ja jak miałam problem to smoczek złapał mały na mega głód. akurat byliśmy w szpitalu, nie chciał smoka wcale. od 2 w nocy musiała btć na czczo i o 8 rano wpadł już w szał. dałam tego smoka choć nie liczyłam na cuda. pociąną 2 razy i tak się przyssał, że do dziś nie ma mowy o nieposiadaniu smoczka.

Jeszcze dodam coś od siebie ;)
Żeby było ciekawiej, to Marcelek po swoich narodzinach nie umiał ssać! Co prawda mój biust to jakaś pomyłka - też mu utrudniał jedzenie. Ale błam załamana, nie wiedziałam co robić bo jak nie jadł bo mu nie szło to płakał okropnie ( na całą salę to on był najbardziej wygadany). Poprosiłam męża żeby przywiózł z domu cumel, bo ja również zakładałam, że nie będę dawała cumla małemu (ale na wszelki wypadek kupiłam). Okazało się, że Mały nie umiał ssać smoka, ale z jakoś jakoś powoli zaczął - i co ciekawe zaczął po tym ssać moje piersi!
Także każdy przypadek inny.

no wlasnie dziewczyny ja zawsze mowilam ze nie bede dawala dziecku smoka ale teraz bym wszystko oddala zeby bobo nauczyl sie ssac bo ja nie mam czasu nawet zebow umyc nie mowiac juz o kapieli czy jedzeniu dzieki ze choc sa niektore z was co to rozumieja a nie krytykuja :)

Moją nauczyła w jakiś sposób położna w szpitalu, bo mała od początku miała silny odruch ssania i ciągle by na cycu siedziała (nadal karmię piersią). Być może była to kwesta smoczka? Ja mam Canpol Babies cały okrągły, innych nie chce ssać.