Zależy od matki , mala i duza róznica wieku ma swoje wady i zalety , sama mam 2. starszych braci o 9 i 7 lat , w dziecinstwie no niby byly wspólne zabawy ale moze prze 5 minut bo jednak 11-latek z trzylatka bawic sie za bardzo nie chce ;p duza róznica wieku jest najwygodniejsza tak naprawde dla kobiety , szcegolnie jesli nie ma sie niczyjej pomocy w postaci mamy czy tesciowej :)

Dzieci znowu z mala róznica wieku bawia sie same ze soba i to od maleńkości . Więc odchodzi czesto zabawianie dziecka prze mame czy tate bo dzieciaki same ze soba swietnie sie bawia :)

Wspieranie moze tak ale dopiero od nastu lat i wzwyz ( mówie z doswiadczenia :) ) ni ekazdy nastolatek chce sie bawic z mlodszym rodzenstwem o 6 lat i wiecej ;)

ps . moj sredni brat i tak sie czul ze jest troszke z boku mimo ze byl 7 lat starszy odemnie :) mama mi opowiadala ze plakal po przyjezdzie ze szpitala i pytal sie kiedy mama mnie odwiezie ;)

Ja o następne chciałabym zacząć sie starać za jakies 3-4 miesiące bo dzieci wychowuja sie lepiej z rowiesnikami niż kiedy są same. Ale to też zależy od rodziców, i tego czy sami uważają że dadzą sobie rade z 2 maluchami, czy uwazają że lepiej odchować troche jedno, i dopiero starać się o kolejne. A o to żeby dziecko nie czuło sie na drugim miejscu to moim zdaniem też zależy od rodziców.

U mnie jest różnica 2,5 roku. To był świadomy wybór, bo bardzo chcieliśmy by miedzy rodzeństwem nie było za duzej róznicy. Położna też mówiła ze dobrze gdy dzieci wychowują sie razem, a i to troche starsze szybciej staje się samodzielne bo musi np. samo kurtkę ubrać. Gdy byłam już w ciąży w moimi przekonaniu utwierdziła mnie moja dentystka, która mówiła, że miedzy jej dziećmi jest 10 lat różnicy. I nigdy bracia nie mieli ze sobą dobrego kontaktu, bo to za duża różnica wieku. A teraz po 10 latach starszy syn jest już na swoim Ich znajomi tez mają dorosłe dzieci i gdy ona z mężem wyjeżdżają na wakacje ze znajomymi to tylko oni muszą zabierać młodszego syna-tak opowiadała.

wg mnie 3 lata. starszy będzie już dużo więcej rozumiał, a i jak młodsze podrośnie, to się razem pobawią.

u nas jest 5 lat i jest ok

Ja mam różnicę 20 miesięcy miedzy dziećmi i jak na razie widzę, że to synek jest nieco z boku niż starsza córcia :) która już potrafi się o siebie upomnieć. Mi taka różnica odpowiada, ale też staram się że tak powiem "rozdwoić", żeby żadne dziecko nie było poszkodowane :)