Blog: kajtusia987

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kajtusia987
kajtusia987

2014-11-25 09:21

|

Komentarze: 6

strata [*]

moja przyjaciółka straciła dziś ciążę w 14 tyg. Miałybysmy dzieci w podobnym wieku, gdyby donosiła, niestety nie udało się, jest mi choelrnie rpzykro, widzę jak to przeżywają oboje, widzę jak cierpi jej mąż, który czekał na ukochane dziecko ;(

życie płynie dalej, ludzie jadą do pracy, sklepy się otwierają, banki, urzędy, listonosz chodzi z listami, w piekarniach pieką chleby, wsyzstko dzieje się jakby obok, tak samo, ale inaczej, swiat nie przywita małego cżłowieka, ja nie zobaczę jeszcze chrześniaka,

ale mówię J. jestescie jeszcze młodzi, wiele jeszcze przed Tobą, na pewno się uda, warto troszkę odczekać i próbowac, próbować...

czas leczy rany, na pewno choć troszeczkę... [*]

 

a moja 7-miesięczna Ala wariuje od rana, zrobiła sie mega towarzyska i czarująca, wazy 8320g, mierzy 75 cm, nosi pieluchy dada 4 a ubranka 74/80 lub 9-12 mies., ma 1 ząbek, 3 kolejne chcą się przebić a nie mogą, uwielbia kąpiel w dużej wannie, bo wtedy ma pole do popisu czyt. pluskania!, uwiebia zabawki szeleszczące, swieciąca, grające, gadające i zwykłe grzechotki, próbuje ją nauczyć smoczka uspokajacza to traktuje go jak gryzaka hehe ;)

uwielbia zabawę w akuku, turlanki i dźwiga się pieknie do siadu z pozycji półleżącej, w bujackzu niechętnie już wysiedzi grzecznie, prędzej na macie,

ale i tak the best to jest siedzenie u rodziców na kolanach lub wycieczki na rekach;

cycusia uwielbia nadal ponad wszystko, ale butle tez chętnie wypije, ulubony deserek jabłko - banan, ulubiony obiadek to każdy z przewagą marchwi :)

włoski jej rosną, juz całkiem ładnie ma pokrytą główkę.

Pobyt w szpitalu 20-22.11 zniosła bardzo dzilenie, szybkos ię zadomowiła i grzecznie bawiła, najgorsze były pierwsze 5 godzin, wkłuwanie wenflonu i podanie kroplówki po wymiotach, potem juz po odpięciu kroplówki wróciły jej siły i chęć do życia, przebadali ją na wsz. strony i wsz. ok. Prawdopodobnie prócz mleka krowiego nie toleruje jaja.

Zażywamy aktualnie probiotyk  - zalecenie po szpitalu. I oczywiście odwlekamy kolejny raz 3 dawkę szczepionki.

Na Mikołaja myśle o zakupie skoczka dla małej ;) jak na razie hula kula jest w drodze :)

 

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1

Kajtusiu bylyscie z malutka w szpitalu? Z jakiego powodu? Rozchorowala sie?? 

Bardzo mi przykro z powodu twojej znajomej :( wlasnie tak to jest, zycie plynie dalej wszystko jak zwykle a jej swiat sie zawalil. Bardzo mocno wspolczuje. wiem co to znaczy i zycze jej zeby czas zlagodzil bol i dal jej sie pogodzicz tym co sie wydarzylo. Ps. fajnie ze twoja corcia taka slodka i kochana ;) dzieci to najwieksza radosc dla rodzicow ;)) 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kajtusia987

szoszanko bardzo mi wymiotowała i traciła przytomnośc, jechalismy jak wariaci na pogotowie, zostawili nas na oddziale, mała dostała kroplówkę, prawdopodobnie była to reakcja alergiczna na jajko :/ kolejna alergia, moja córcia bardzo delikatna jest :/ dziekuję kochana za wpis :*

może masz jakieś rady jak wspierać przyjaciółkę?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nena714

moja siostra tez stracila ciaze rok temu.. ciezko bylo ja "pocieszyc" ale duzo o tym gadalysmy, nie zamiatalysmy tematu pod dywan.. mysle ze to jej glownie pomoglo.. wyszla z tego dzielnie i za tydzien rodzi zdrowa corke :) - udalo sie mimo wszystko z druga dzidzia :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ancia415

współczuje przyjaciółki:(:( zdrówka dla malutkiej . Juz 7 miesiecy??pamietam jak nie dawno rodziłas:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kajtusia987

tak, tez mam wrażenie, że całkiem niedano rodizłam a tu 7 mies. pojutrze wybija :))) gdzie ten mój noworodek się podzial ? hehe

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
03101983

współczuje przyjaciółce bardzo,moje dwie ciąże też były zagrożone i  wtedy bardzo się bałam ale naszczęscie jest ok.Moja córcia też  zaraz ma 7 miesięcy;)POZDRAWIAM