Blog: kajtusia987

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kajtusia987
kajtusia987


szukałam radości życia. łapałam pojedyncze chwile i drobne radości. cieszyłam się.każdym sukcesem. spoza chmur wyjrzało słońce i wzbudziło we mnie wielka nadzieje ze jeszcze się podniose. ze mogę wszystko. ze on mnie kocha. ze mu zależy. ze córka mnie kocha ze mnie.potrzebuje. ze jestem dobra dzielna mamą. podniosłam się sama. pozytywnymi.myślami ktore jakby podświadomie wzbudzałam myślałam że wygram sama. ze juz nie upadne a jeśli nawet to szybko wstanę bo przecież znam już receptę złoty środek... potem wpadłam w wir.pracy ulatywały.kolejne dni. tygodnie. było.dobrze. rozchorowalam sie bo z natłoku spraw obowiązków spadła.odporność. tydzień siedziałam z Córką. i znów.to.znów . to wróciło. znów poczułam jak wpadam w te sama czarna otchłań. jak sobie nie radze z własnym dwu i.prawie pół letnim dzieckiem ja.to wszystko mnie przerasta. jaka jestem okropna w lustrze zaniedbana. tak jakby spadły mi rozowę.okulary. każda porażka macierzyńska uświadomiła.mi ze wcale.nie jestem dobra mama. skoro nie radze.sobie z tym i owym. skoro.znów brak mi sił aby.milionowy raz robić jedno i to samo. znów zapragnelam uciec. jak najdalej. ale gdzie?? a on m. i jego kasliwe uwagi znowu jak sztylety w serce. a dopiero przed chwila nie zważalam na te słowa aż tak. znowu upadłam. wstanę i znów będzie jak dawniej. byle.przetrwać dziś.

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
evvka84
Spokojnie. Ja tez wychodzilam dlugo z takiego dola. Bylo jakis czas dobrze i od czwartku znow bach... cale dnie rycze i krzycze na dzieci i meza. Wszyscy oczywiscie obrywaja za nic. Chlopcy maja niecale 4 lata i 4.5 miesiaca. Doprowadzaja mnie do szalu. Stale wyja inie chca jesc. Starszy chory i caly tydzien w domu. Mam juz dosc. Jak pies zamknieta w klatce. Nikt mnie nie odwiedza. Gadam juz do zabawek.Mam ochote zostawic wszystko i nie wracac. Wczoraj sieglam juz po tabletki ale za bardzo mnie w nocy zmulily i dzis juz musze bez. Mam ogólnie zapisane leki na depresje ktorych oczywiscie nie biore.bo pamietam o jednej tabltce na tydzien zamiast 3×dziennie.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
evvka84
Dodam ze wszystko robie sama. Moj maz palcem w domu nie tknie. Przy dzieciach tak samo ani 5 minut z nimi nie spędza. Wszystko ja. Wysiadam psychicznie i fizycznie. Wg niego ja nie musze byc wyspana bo nie pracuje. Stale obrzygana i rozczochrana i zamiast pomoc to tez chamskie i bolace teksty po ktorych nic tylko lzy same plyna. Nie jestes sama.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kajtusia987
evvka właśnie o to chodzi. tak jakby nikt nas nie.rozumiał a dzieci dają nieźle.w.kość. kocha.się nad życie ale.mimo to... poświęca się.siebie i zapomina się o sobie w tym wszystkim a to nagle.przytłacza. ty.masz dwójkę a ja tylko jedno i czuje jakbym momentami nie.nie dawała rady. kryzys z pieluchami i ja.łapie dola. ale.tłumacze sobie ze.w.końcu się jakoś ułoży. kryzys w związku - może.potrzeba czasu albo żeby coś się wydarzyło co otworzy mojemu.m oczy jasne ideałem nie jestem i potrafię być obiektywna i przyjąć krytykę ale on naprawdę nie docenia tego co ma!@! tego co obie. czuje jakbym niestety nie miała.w.nim wsparcia a to takie.ważne. właściwie to czuje się strasznie samotna. oprócz.córki nie.mam Juz chyba nikogo. mamy nie.mam.siostra dużo młodsza ma.swój świat.... niania to.to tylko płatna pomoc... dziwne...
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
evvka84
Ja w mezu wsparcia tez nie mam. Nawet jak chora jestem nie mam taryfy ulgowej a on szklanki wody mi nie poda. Kocham dzieciaczki i nie mam do nich zalu ze nie mam czasu na nic. Ale mam zal starszny do meza. Przez to stale klotnie. Nie mam z kim pogadac. Czesto rycze. jak ostatnio mi dziewczyna w przedszkolu powiedziala zrób cos bo jak wrak wygladasz. Pocieszyla ze mnie calkowicie. Tylko jak ja mam cos zrobić jak pomocy od nikogo nie mam. Kiedyś sobie odbije. Chlopaki podrosna i ja mezowi pokarze.