« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marilyn23
marilyn23

2010-12-18 23:18

|

Poród i Połóg

karmienie piersią a obecność innych osób...

Kobietki,jestem przed porodem,mam nadzieję że będe karmić piersią tylko nie wiem jak mam sie zachowywać gdy np.ktoś będzie(prócz oczywiście partnera) w pokoju...Jeśli chodzi o znajomych,(nie mowie o dobrych koleżankach przy których krępować sie nie będę),to oczywiście postaram się w czasie karmienia być sama,ale np.mieszkam z teściami ktorzy zapewne przesiedzą w naszej części mieszkania wieczorem gdy będziemy pielęgnować na dobranoc małego,i co,mam wyjąć przy teściu mą niewielką pierś i karmić?Nie chodzi o to że się wstydze,bo byłabym dumna z możliwości karmienia piersią ale chodzi w sumie o to,ze nawet przed partnerem minęlo sporo czasu zanim "obnażyłam" piersi w całości a teraz miałabym wystawiać je nawet przy jego rodzinie?Jak Wy to przechodziłyście,myślicie przechodzić?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
listopadowa

ja karmiłam bardzo krótko ale po "szkole przetrwania" w szpitalu,w domu nie krępowałam się. było nas 5na sali,do każdej mogły przyjść maks 3osoby naraz.więc wyobraźcie sobie ile ludzi było :) i mężowie,bracia,ojcowie,dziadkowie,koleżanki,matki itd itp.nie miałam zabardzo nawet gdzie się ukryć,bo łóżko było przy ścianie.a dziecko głodne,więc wyciągałam cycka.ale mini niektórych facetów były bezcenne :D

a w domu był mąż,mama i ojciec(który zawsze sam z siebie wychodził) :)

niezapomne jak byłam już na finiszu i pojechaliśmy z mężem do mojej przyjaciółki,która urodziła pare dni wcześniej.siedzimy,pijemy kawe a ta ciach,cyc na wieszch i karmi córcie.wtedy było to dla mnie niepojęte.no ok,przedemną,ale przed moim mężem hehe :P

Ja podobnie jak listopadowa, musiałam wyzbyć się wstydu już w szpitalu- z resztą nie wiele go było bo dla mnie i dla innych mam nadzieję była to bardzo naturalna kolej rzeczy. W domu mały wisiał na piersi non stop, więc siłą rzeczy wszyscy odwiedzający byli obecni przy karmieniu, ale mnie to na szczęście nie krępowało :)

ja przed porodem również miałam obawy co do karmienia przy rodzinie i obcych, pierwszego syna karmiłam z tego powodu krótko bo krępowałam się karmić w miejscach publicznych z drugim synem nie mam już takich problemów, mały chce jeść to nawet na pełnym od ludzi przystanku karmię i mam ich gdzieś, czasami podczas karmienia zasłaniałam główkę dzidziusia pieluszką tetrową i wtedy nikt nie widział co się pod nią dzieje :)

Jeżeli się krępujesz nie powinnaś się zmuszać do publicznego karmienia. Ja też nie lubiłam się obnażać w czyjejś obecności, jeżeli ktoś nie wpadłby na to żeby wyjść, to wyszłabym sama z dzieckiem choćby do łazienki (wiem, przykre, ale może wtedy domyśliliby się, ze to oni mieli wyjść). Moje cyce są tylko moje i nikt oprócz męża nie ma prawa ich oglądać, a już na pewno nie żaden facet typu teść czy szwagier. Jeżeli kobieta jest zmuszana do obnażania piersi, choć nie ma na to ochoty, jest to upokarzające i nie wolno sobie na to pozwolić.

Piersi kobiety zawsze są jej piersiami, a nie tylko cysternami z mlekiem, każdy powinien to uszanować.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marilyn23

otóż to...już na samą myśl bezczelności i wpatrywania się teściów w to jak karmie,a podejrzewam że jesli nic nie zrobie właśnie tak będzie,mnie skręca z nerwów...oj musze od razu ustalić pewne zasady...ehh...

Ja się krępuje nawet przy rodzinie, a co dopiero... np. teść. Niestety gość nie ma poczucia - hmm... - taktu (?). Jak byli u nas w odwiedzinach to wchodził do pokoju gdzie karmiłam i stawał nad nami, żeby popatrzeć jak Jaś je. To było dla mnie bardzo nieprzyjemne.

Wydaje mi się, że przed obcymi krępowałabym się mniej. I np. jak będzie potrzeba nakarmić w miejscu publicznym to na pewno to zrobię :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
adae

W ogóle nie rozumiem waszego skrępowania, dlatego że dla mnie karmienie w miejscu publicznym ani przy członkach rodziny nigdy nie przysparzało żadnych problemów. I miała rację jedna z Was że to typowe zachowanie dla Polaków że wstydzą się własnej cielesności. Przecież to jest tylko karmienie dziecka a nie jakieś wyuzdane świecenie biustem.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tanglang

Ja się bardzo krępowałam. Poproś po prostu osoby, które siedzą z wami w pokoju o wyjście bo chcesz nakarmić dziecko

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
noma

Ja mam podobnie jak izzi. Krępuję się przed facetami w momencie przystawiania, jak juz ssie, to mi nie przeszkadza, że się patrzą. Bywa też tak,że kogoś może krepować ta sytuacja (brat mojego męża jest księdzem i powiedział,że głupio mu patrzeć na piersi bratowej:)) to wtedy, albo wychodzi, albo przykrywam maluszka pieluszką.