Adae... To, że ktoś nie obnaża się publicznie nie oznacza, że ma problem z cielesnością i że wstydzi się swojego ciała. Dziwi mnie takie postrzeganie sprawy. Rozumiem, że ludzie zadowoleni z siebie powinni po ulicy chodzić nago...

Wiem, że karmienie to coś innego i np. sama nie mam nic przeciwko karmiącym publicznie mamom, zwłaszcza że niejedna kobieta pokazuje więcej piersi w wydekoltowanych sukienkach niż one :) Mimo to nie dziwi mnie skrępowanie mam, które robią to po raz pierwszy i jakby nie było pokazują wtedy trochę więcej niż zwykle.

aczkolwiek Nie zrozumiałaś mnie, bo to oczywiście nie w tym rzecz że jeśli ktoś czuje że ciało ma ok to może je pokazywać. Chodzi o to że jest to u nas Polaków dość typowe że się wstydzimy, szczególnie jeśli chodzi o nagość. Choć bywają wyjątki od reguły tak jak wspomniałaś i co niektóre potrafią pokazać znacznie więcej niż kobieta przy karmieniu ;)