i to chyba najważniejsze... tort można zrobić kiedyś tam a jak spóźni się z opłatą kredytu to później odsetki, kary... a torta i prezent można przełożyć;)

Dla mnie to byłby właśnie najlepszy prezent, wierz mi ;)

Ja nie mówie o sobie...  Tylko o ROCZKU córeczki ...

Asia, to samo byś powiedziała za 74 dni ?

74dni? nie rozumiem... wiem że to jest przykre ale trzeba wybrać mniejsze zło... ja wiem co to znaczy też mam kredyt opłaty... i wiem że przykro ale niestety... zrobiłabym jak by mnie było stać nie wiem miesiąc 2mies później... a maluszek potrzebuje przedewszystkim miłości na pewno nie czeka na torta... i na wieki prezent od mamy (ja synkowi na pięć lat zrobiłam sernika na zimno i sama napis z czekolady jak galaretka wystygła- i się cieszył bo mógł zdmuchnąć świeczkę;))

a i jeszcze maluszek będzie miał nie raz urodzinki i w tedy napewno będą piękne- takie jak tylko mama może wymarzyc dla dziecka:) a tak w ogóle dużo zdrówka i beztroskiego dzieciństwa dla twojego maluszka... sto lat sto lat niech żyje żyje nam sto lat...

Tak, na roczek Twojego synka...

Nie napisalam, ze rozpaczam z tego powodu... ale mam prawo do smutku. Moze uda mi sie upiec ciasto marchewkowe, ale mam niesprawny piekarnik i nie mam nawet tortownicy. Na dodatek jesteśmty wszyscy chorzy...

Daleko to odbiera od świętowania tak wąznego dnia , prawda?

aha już rozumiem z tym 74dni kochana tak to samo...

tak wiem dlatego napisałam że to przykre bo mi też by było przykro... u mnie na 1miejscu opłaty jedzenie a przyjemności jak zostanie...jak chcesz to mogę ci podać przepis na ciasto tanie bez pieczenia

a i dużo zdrówka