Dokładnie tak się czułam ja jako matka - upokorzona. Co czuł Adaś.... Przytulił się do mnie, a z panią nie chciał się pożegnać. Nie nalegałam.

Zachowała się jakby zupełnie nie wiedziała jak rozmawiać z dzieciakami w tym wieku. Upokorzyła go przy całej klasie, a dzieciaki pamiętają takie rzeczy. Bardzo szkoda :( Nie ma co płakać! Czas zacząc wakacje!! :)

masakra...

moze nieswiadimie to bylo albo z braku wyczucia, niewiem./...czasem ktos po postu nie pomysli ze to moze zranic....wazne zebyscie go wsparli oboje z mezem. a poza tym ogromne Gratulacje!! napewno wzruszajacy moment...dzieci rosna bardzo szybko... ja sobie nie wyobrazam jak bedzie za kilka lat ;)albo jak maly do przedszkola pojdzie...

Wydaje mi się ze zrobiła to nieświadomie konsekwencji.... Trzeba teraz wesprzeć Adasia i na chwilę odpuścić nawet ćwiczenia ;-) niech ma chłopak WAKACJE ;-)

Finjenta, nic nie stało na przeszkodzie zeby dała to nam. Nie dziecku i po rozdzaniu świadectw. 

Tak Maju zrobimy. Zabralismy go na lody.  Teraz sie bawi z Ala swoim prezentem urodzinowym, ktory dostal prawie 2 miesiace po urodzinach.

Aicik, nauczyciel powinien miec takie wyczucie. To emocje malego dziecka.

Super Kasiu :-) każdy z nas gdzieś miał jakieś niedociągnięcia za dzieciaka w szkole.. Nie koniecznie się przyzna :-D ale w końcu Wakacje są dla dzieci ;-) Jestem ciekawa jak to będzie jak Tosia będzie odbierać świadectwo :-D

Maju, zobaczysz szybciej niż myślisz.  Swoją drogą mam jeszcze inne zastrzeżenia do pani jako do pedagoga.