co za durna baba, zamiast powiedzieć mu jakoś dyskretnie że to dla rodziców, i nie wspominac co to jest....brak słów.....daj mu spokój przez te wakacje, w sierpniu bedzie czas to sobie troche pocwiczy a teraz niech sie bawi, zapomni ot ym :)

Mieszkamy we Włoszech i czekamy na ksiazki z zadaniami na wakacje. Chyba będzie ich aż trzy,ot takie wakacje.

Powinna ale chyba malo jest takich pedagogow z wyczuciem... skoro masz zastrzdzenia jeszcze w8nnych kwestiach to znaczy ze cis jest nie tak i trzeba bedzie tej Pani wszystko mowic dokladnie jak ma postepowac i uprzedzac.. jesli za rok bedzie takze uczyla Adasia.

No dziwna kobieta ale ty tez jesteś nauczycielem nie umiesz sama dobrać mu ćwiczeń ??

No dziwna kobieta ale ty tez jesteś nauczycielem nie umiesz sama dobrać mu ćwiczeń ??

 Mamuska2, ale we Wloszech to standard jak widać, a nie dla 1 dziecka w klasie.

Nala, z pania rozmawial moj maz i poprosil o cwiczenia. Dowiedzialam sie przy wszystkich rodzicach, ze "rodzice Adasia poprosili" ... Wyobraż sobie jak ja się dodatkowo poczułam - moje dziecko " jest głupie, a ja jestem szalona matka - nauczycielka". Gdybym nawet poprosiłą pania o pomoc, to sposob w jaki to zrobiła uwazam za niedopuszczalny.

Aicik, hmmm... masz rację. Ja chciałam z panią porozmaiwążć od razu, ale mąż powiedział "nie".

O nie co za kobieta  Mam nadzieje ze Adaś szybko zapomni o tym Adasiu przesyłam uściski i buziaki 

Przegladnełam te  ćwiczenia  - to od pani logopedy.  Adaś ma wciaż problemy z wymową - nie mówi "r" i ma problemy z "sz"  - utrudnia mu to pisanie. Teraz przypominam ( tak, tak tyle miałam na głowie w ostatnichdwóch  tygodniach czerwca ze wyleciało mi to z głowy)  sobie jak maż pytał czy poprosimy pania o takie ćwiczenia z logopedii i się zgodziłam.To nie zadania z pisania czy czytania.   Wymowe trzeba ćwiczyć  regularnie.

Uwazam, ze KONIECZNIE powinniscie porozmawiac z pania beznadziejna bez podejscia do ludzi. Nie zostawilabym tego tak.

Verrerie, też tak uważam. Porozmawiam z nią na pewno.