Były trudne chwile w tym ropku - życie nas nie rozpieszcza. Kiedy wydaje nam się, że stajemy na nogi - klap.. i znow leżymy. Jesteśmy jednak razem, wspieramy się w trudnosciach, chociaż nie raz głosem podniesionym bo nie dajemy rady. Jesteśmy tylko ludźmi.

Na szczęście wokoł nas grono wrażliwycj, obserujących nas ludzi, ktorzy pomogli gdy zaczęło brakować po mojej chorobie na jedzenie i opał. Pomogła nam teściowa,  chrzestna Ali ,pomogła szkoła Adasia ( tak ,tak - za to miedzy innymi ich cenię, że interesują się w jakich warunkach żyją jej uczniowie i komu trzeba pomóc).

Oby Nowy Rok był lepszy - ZDROWY. O resztę sami zadbamiy. Nie jesteśmy leniami,

Drgie Mamusie, a Wam życzymy spełnienia marzeń. I małych, i dużych  takich jak  upragniona ciaża czy pomyslne jej rozwiazanie. I zdrowia,bo bez niego trudno układać te swoje życiowe puzzle.