Jej Kasiu ;( tak mi przykro, że tak u ciebie ciężko :( trzymaj się kochana .Napewno wszystko się powoli ułoży. Może mogłabym ci jakoś pomóc? 

Przykro mi :( Trzymaj się i jak najszybciej wracaj do zdrowia.

Katiuszka smutno sie czyta twoj wpis . Zawsze jak sie pierniczy to wszystko na raz. Oby jak najszybciej sie wam polepszylo.

Kasiu.. A miało być już koniec ze złymi rzeczami u was... Naprawdę mam nadzieję, że w końcu uda się wam wyjść na prostą i w końcu zacznie się układać tak jak powinno. Z oczami oby bylo wszystko dobrze! Po wizycie jak będziesz dała radę to napisz co i jak. Trzymam kciuki aby było dobrze:*

Kati , probowalas isc do gopsu o jakies zapomogi ( jakas tymczasowa pomoc)? Moze cos wam pomoga? Woem ze na opal czy obiady w szkole sa jakies dodatki.. Wiem tez ze ciezko ci wyjsc z domu. Ale zawsze mozna zadzwonic i sie dowiedziec. Ja ostatnio tez skladalam wniosek na dzieci bo narazie bez zasadzonych alimentow nic sie bieda zrobic.bo sie ciezko z kasa zrobilo przez te chorobska. Szkoda ze tyle wam ise teraz nalozylo ale powoli wyjdzie ie z tego. Sciskam mocno i trzymam kciuki;***

Jeju Kasiu co to się u Was dzieje. Życzę Wam wszystkim zdrówka

Aicik popytam. Na razie stara,m sieo zapomoge z wydziau edukacji. MOPS nam pomocy odmówił kiedyś, a było wtedy duzo gorzej. Ala byłą niemowleciem a w domu nie było opału. Pomagali  za to alkoholikom... np naszemu sasiadowi., ktory sie zapil na smierc w zeszlym tygodniu.