nie slyszalam pewnie kolejny dziwny zabobon , lepsza dluga goraca kapiel

Też pierwsze o tym słysze. . . Cierpliwość, urodzisz kiedyś napewno urodzisz. . .

hmm..nie zauwazyłam, pilam taką codziennie...ale to prawda, bardzo ciepła kapiel to lepszy pomysł, stosowałam trzy dni przed porodem dwa razy dziennie, ale nie wiem, czy to akurat pomogło..marza, już niedługo, potem zresztą zaczną się inne problemy :))))

Jest jedna rzecz, która podobno na 100% przyspiesza poród: seks :)

Słyszałam że seks pomaga, w spermie podobno są jakieś substancje które mogą pośpieszyć poród. . . ale nie wiem czy to prawda:-)

Sperma zawiera naturalną oksytocynę, hormon stosowany w kroplówkach przyspieszających poród farmakologicznie. Słyszałam tez o piciu naparu z liści (nie owoców) malin, podobno świetnie przygotowuje szyjkę macicy do porodu i sprawia, że skurcze są skuteczniejsze, a samo rodzenie przebiega o wiele szybciej. Pić ją należy od ok. 38tc.

marza - wychodzi na jedno. . . musicie się wziąść za przyjemności. . . hi może to pomorze.

sex nie zadzialal:)stosowalismy:)

Hi w takim razie pozostaje, czekać cierpliwie:-)

Sperma nie zawiera oksytocyny, tylko prostaglandyny i nie wpływają na akcję skurczową, tylko rozmiękczają szyjkę macicy przygotowując ją do porodu.