Na razie tylko zapowiedź, ale postaram się napisać więcej.

Po 4 mcach od porodu mając wszelakie dolegliwości, które nasunęły mi na myśl niedoczynność tarczycy, poszłam prywatnie zrobić pełny pakiet badań hormonów tarczycy, morfologię, usg tarczycy.

Wyniki potwierdziły moje obawy. Leczę się już 5 mcy na niedoczynność tarczycy. Dziś idę do lekarza z wynikami i w celu ustalenia nowej dawki.

Wiem już, jak się czują Hashimotki, ale większość z nich zlałabym pasem za to, co robią, a może raczej za to, czego nie robią!

Wszystko postaram się opisać. Podstawowe informacje uzupełnię o ważne, o których często lekarze nie mówią. Podpowiem jak się odżywiać, powiem co ja robię i jak u mnie to wygląda.

Dodam tylko, że na razie sytuacja jest opanowana, ale wymaga wyrzeczeń, konsekwencji i systematycznej pracy.

Pozdrawiam cieplutko :)