« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rozoweskarpetki
rozoweskarpetki

2014-09-14 10:07

|

Noworodki

kilka pytań początkującej mamy.

1. Czkawka u dziecka- jak pomóc? A najlepiej jak zapobiegać?
2. Piersi - ciężkie nabrzmiałe, obolałe w okolicy sutka ( mała strasznie ssała ), twardawe, kapiacy pokarmy - zapalenie piersi czy są obolałe z nawału pokarmu? Dodam że po odciągnieciu po chwili pojawiła się na wierzchu zawiesina niektóre jej fragmenty się rozpuściły niektóre nie.
3. Jak sobie poradzić z problemem w punkcie 2 :-)
4. Ile może zjeść tygodniowe dziecko na jedną porcję?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monikaweronika

Bonita wiem ze pytanie nie do mnie ale odpowiem za siebie.
Nie najada sie poniewaz po wydojeniu cycka jeszcze nerwowo cmoka i sie denerwuje a jak tylko przystawialam butelke to tak pazernie łapała i praktycznie wypijała na raz wszystko! teraz pokarmu mam troche wiecej i widze ze nieraz jak wydoi oba potrafi zasnac i spac 2 godziny, ale nieraz zdarza sie jeszcze ze jej nie wystarcza to ją dopajam, wtedy nawet 20 do 50 jej wystarcza z butli , tak zeby tylko dojesc. To nie moj wymysl bo w szpitalu polozne tez podchodzily do tego " A TAM SIE NIE NAJADA, KARMIC SIE NIE CHCE" ale zobaczyly na wlasne oczy i uwierzyly ze MOIM POKARMEM SIE NIE NAJADA, no ale co sie dziwic jak mam malo czasu zeby cokolwiek zjesc dlatego pokarm tez malo syty, teraz np zasnela pewnie na 15 min to zdazylam zjesc na szybko i tu zagladnac.
i u mnie nerwowo cmoka, wiszczy i co tylko się da i tak jak u koleżanki moja też pazernie łapie butelkę. oczywiście to nie jest tak, że daje jej tylko butelkę. najpierw z obu piersi, jeśli zaczyna wiszczeć to ściągam pokarm, jeśli po ściągnięciu dalej dla niej za mało to daję butelkę. czasem się zdarza, że nawet jak ściągam to z 20 mm z obu piersi, a herbatki laktacyjne piję i staram się odżywiać zdrowo :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
cheyenne

Bonita wiem ze pytanie nie do mnie ale odpowiem za siebie.
Nie najada sie poniewaz po wydojeniu cycka jeszcze nerwowo cmoka i sie denerwuje a jak tylko przystawialam butelke to tak pazernie łapała i praktycznie wypijała na raz wszystko! teraz pokarmu mam troche wiecej i widze ze nieraz jak wydoi oba potrafi zasnac i spac 2 godziny, ale nieraz zdarza sie jeszcze ze jej nie wystarcza to ją dopajam, wtedy nawet 20 do 50 jej wystarcza z butli , tak zeby tylko dojesc. To nie moj wymysl bo w szpitalu polozne tez podchodzily do tego " A TAM SIE NIE NAJADA, KARMIC SIE NIE CHCE" ale zobaczyly na wlasne oczy i uwierzyly ze MOIM POKARMEM SIE NIE NAJADA, no ale co sie dziwic jak mam malo czasu zeby cokolwiek zjesc dlatego pokarm tez malo syty, teraz np zasnela pewnie na 15 min to zdazylam zjesc na szybko i tu zagladnac.
Tak jest w Twoim przypadku. Ne wiem jednak jak jest u koleżanki wyżej. Pytam ponieważ bardzo często bywa, że to "nienajadanie" diagnozujemy sobie same najczęściej dlatego, że dziecko nerwowo ssie pierś, "dziwnie" po ssaniu się zachowuje, dosć szybko domaga się kolejnej porcji co najczęściej jest wynikiem tego, że nasze mleko dość szybko się trawi, albo po prostu maluch chce się napić. Dla mnie jedynym wyznacznikiem tego, że maluchowi nie wystarcza mleko matki jest zbyt mały przyrost wagi lub sytuacja taka, że waga w ogóle nie dra lub co gorsza spada. W takim wypadku faktycznie należy brać pod uwagę dokarmianie. Cóż, jak lubię sobie pojeść tak na początku karmienia piersią było tego jednak mniej. Jadłam wszystko, ale w małych porcjach, chodziłam niewyspana, wiecznie zmęczona, a pokarm wciąż był (jest ssanie, jest produkcja) Jedno i drugie na piersi non stop wisiało, bywało, że moj pierworodny gwałtownie od piersi odskakiwał, kwękał, kręcił się i w sumie nie wiadomo było o co mu cho. Wg mnie niedojrzały układ pokarmowy dawał o sobie znać, przeczekałam, pomęczyłam się, bo uważam, ze warto, a później to już tylko z górki. Podobnego typu przygód dużo miałam, po drugim porodzie dopadło mnie też zapalenie piersi, rotawirus, opryszczka, i inne huje muje, ale jak zaczęłam z piersią tak już zostało.
Jestem tego samego zdania. Tez kiedyś zastanawiałam się nad tym, czy moja córcia się najada moim mlekiem. na pewno się najadała:) Przecież każdy maluch jest indywidualny i ma różne zapotrzebowanie na pokarm :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991

Bonita wiem ze pytanie nie do mnie ale odpowiem za siebie.
Nie najada sie poniewaz po wydojeniu cycka jeszcze nerwowo cmoka i sie denerwuje a jak tylko przystawialam butelke to tak pazernie łapała i praktycznie wypijała na raz wszystko! teraz pokarmu mam troche wiecej i widze ze nieraz jak wydoi oba potrafi zasnac i spac 2 godziny, ale nieraz zdarza sie jeszcze ze jej nie wystarcza to ją dopajam, wtedy nawet 20 do 50 jej wystarcza z butli , tak zeby tylko dojesc. To nie moj wymysl bo w szpitalu polozne tez podchodzily do tego " A TAM SIE NIE NAJADA, KARMIC SIE NIE CHCE" ale zobaczyly na wlasne oczy i uwierzyly ze MOIM POKARMEM SIE NIE NAJADA, no ale co sie dziwic jak mam malo czasu zeby cokolwiek zjesc dlatego pokarm tez malo syty, teraz np zasnela pewnie na 15 min to zdazylam zjesc na szybko i tu zagladnac.
i u mnie nerwowo cmoka, wiszczy i co tylko się da i tak jak u koleżanki moja też pazernie łapie butelkę. oczywiście to nie jest tak, że daje jej tylko butelkę. najpierw z obu piersi, jeśli zaczyna wiszczeć to ściągam pokarm, jeśli po ściągnięciu dalej dla niej za mało to daję butelkę. czasem się zdarza, że nawet jak ściągam to z 20 mm z obu piersi, a herbatki laktacyjne piję i staram się odżywiać zdrowo :)
U dzieci też są różne okresy, trzeba to wziac zawsze pod uwagę. Moze akurat dziecku faktycznie nagle nie starcza pokarm matki, dlatego stęka i ciągle chce, żeby sobie naprodukowac więcej, pobudzic cyce mamy - tak to działa.
A dopóki dziecko nie płacze w niebogłosy i chętnie ssie pierś, to trzeba mu dawac, nawet jesli uważamy, że mleko w piersi się skończyło. Bo też zalezy po czym to poznajecie? Czujecie to czy dziecko samo się odwraca, puszcza pierś? Chodzi mi o to, że "pustą" tez można ssac, żeby pobudzic laktację, a przy okazaji dziecko zaspokaja swoją potrzebę ssania, bo często po prostu o nią tu chodzi.. (szczególnie, jeśli dziecko ulewa - nadmiar).. Nie twierdzę, że zawsze tak jest, ale może tak byc.
Wiem to po sobie, bo tak miałam z pierwszą córcią, że ciagle płakała i chciała jesc niemal cały dzień, chociaż myślałam, że już niczego tam nie ma, to pozwalałam Jej ssac. Bardzo mnie to bolało, az płakalam, ale po miesiacu było epiej, po 3 już idealnie. Z drugą córcią mam łatwiej, bo chętnie ssie smoka :D Pierwsza nei chciała, to tez ja Jej za to służyłam :P

Autorko pytania :
Ta "zawiesina" to pokarm, ktory po jakimś czasie sie dzieli na tłuszcze i resztę ;)
Myślę, ze to co przechodzisz, to nawał pokarmu. Jak mocno boą Cię piersi, a maluszek już nie chce chwilowo jeśc, to odciągaj sobie troszkę, ale tylko do odczucia ulgi. Nigdy do końca, bo wtedy laktacja dostosuje się do tego i będzie się w takiej ilości zawsze produkowac.
A w ogóle karmisz dziecko bezpośrednio z piersi? Bo tak z butelki, to cięzko, nie wiadomo wtedy jak z tą laktacją będzie..