Fajnie, że bedziecie razem :) udanej kolacji i reszty :)) 

Też bardzo lubiłam przygotowywac dla męża jakieś nowe rzeczy jak wracał zza granicy n urlop :) 

fajnie ja mam tak samo,tylko szkoda że mój wraca dopiero 7 grudnia, ale też już sobie zażyczył pyszną kolacyjke przy świecach a ciasta to mu piekę co przyjazd uwielbiam dla niego pichcic a on jest zadowolony i szczęsliwy że wraca do takieo domku gdzie czeka żona i dzieciaki ;))Tęsknimy za nim bardzo i odliczam dni do przyjazdu.POWODZONKA i miłego spędzenia czasu we dwoje;;;)))

dziewczynki kochane jak wam współczuje tych mężów z dala od domu... ;( ale jacy muszą być stęsknieni jak już wracają ;)) kinia życzę ci, żeby ci wszystko pięknie wyszło no i to ciasto, żeby przepyszne było ;)) udanego czasu z mężem!!