Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ahania

Witajcie.dzis chyba już zostanę w szpitalu.zaczyna mnie cos pobierać(ból pleców,jakieś delikatne skurcze)jeżeli mnie nie będzie przez kilka to no to wiadomo(wystarczy wejść na mój profil i zobaczyc ostatnie logowanie).mam nadzieję że wszystko bedzie ok.

trzymajcie kciuki!

papatki

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
19kaja90

A ja wedłg suwaczka powinnam dzisiaj rodzić, jednak nic na to nie wskazuje. Czasami myślę, że może to i lepiej, bo będę bardziej przygotowana, jeśli dostanę skierowanie z konkretną datą do szpitala na wywoływanie/ cesarskie cięcie. Boję się porodu- nie będę ukrywać. Dzisiaj jeszcze muszę jechać do swojego rodzinnego miasta, żeby ojciec podbił mi książeczkę ubezpieczeniową w pracy, bo inaczej nie przyjmą mnie na kolejne KTG, które muszę zrobić po weekendzie. Mam nadzieję, że do tego czasu, jak będę w rodzinnym domu, nic mnie nie złapie, ponieważ mam daleko do szpitala, który sobie wybrałam i oprócz tego czuję się jeszcze niegotowa na takie wyzwanie, jakim jest poród.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolusia13

U mnie na suwaczku jeden dzień do końca i już za 6 godzin będzie pewnie "Jestem szczęśliwą Mamą", hehe. A tu raczej nie będę. Z resztą jestem sama w domu bo mój P. pojechał na lotnisko.

Myślałam, że urodzę dzisiaj bo w nocy miałam lekkie bóle w okolicy kręgosłupa i brzucha (jak na okres). Do tego chodzenie, stało się dla mnie nie lada wyzwaniem bo nogi mam jak baloniki i mam ucisk na wewnętrzną stronę ud, jakby Mały się wypychał. Na dodatek co i rusz "biegam" do łazienki. Ale mimo wszystko pomalutku sprzątam mieszkanie, żeby się nie zastac :0) i łudzę się nadzieją,  że taka aktywnośc pobudzi Małego do wyjścia. Zamieniam też niecierpliwośc na anielski spokój. Już nie ma u mnie takiej natrętnej myśli JUŻ JUŻ JUŻ, tylko zdanie się na los i oczekiwanie. Wiem, że najpóźniej 16 stycznia będziemy we trójkę, bo wtedy będę miała wywoływany poród. Oby tylko wszystko było dobrze, bez powikłań.

 

Trzymam kciuki za wszystkie styczniówki i czekam na dobre wieści. No i pewnie nie raz się jeszcze odezwę :D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
diversegirl
Chce wam oznajmić że jestem już mamą:) Hubert urodził sie w sobotę tj.7.01.2012r o godz.13.35 przez cesarskie cięcie. Waży 4kg mierzy 58cm. Pozdrawiam:)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
diversegirl
Zapomniałam dodać ze dostał 10pkt :)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
calia

Gratulacje diversegirl!Za reszte trzymam kciuki!A ja sie teraz rozkoszuje czasem spedzonym z moim syniem.On jest taki slodziak...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolusia13

Moje gratulacje diversegirl.

Mnie właśnie 7 stycznia pojawiły się lekkie skurcze przepowiadające, czy jak to nazwac. Dzisiaj byłam na usg, ktg i masażu szyjki macicy. Na usg badali stan wód płodowych i wszystko wyszło dobrze, tylko Mały cały czas się ruszał, aż położna się dziwiła. Na ktg wyszło, że średnio rusza się 97 razy na godzinę i że mam skurcze, ale jakoś nie bardzo je czuję. Może mam coś nie tak z receptorami bólu :) I serduszko Małego też bardzo dobrze. A masaż... Bałam się, że to będzie bolało i w ogóle. Fakt nie jest to przyjemne, ale z konkretnym bólem też ma niewiele wspólnego. Bardziej nazwałabym to - nieprzyjemne doznanie. No i mam dzisiaj urodzic :) :) :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
19kaja90

też chcę już urodzić ;p

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kajkapol

jak tam dziewczyny??? rodzimy??

Ja to już nie wiem,mam termin na 21 a wczoraj na wizycie lekarz powiedział że jak do 21 nie urodze to 22 czeka na mnie w szpitalu,ale czemu tak szybko?A wy jak tam dziewuszki?Ja już butów nie moge założyć sama:))))