Najaktywniejsze:
Komentarze
2011-12-29 22:44
Byłam dzisiaj u midwife/położnej. Miała to byc przedprzedostatnia wizyta i co się okazało... Że nie umówiłam się na kolejną :( A ja już sobie wszystko zaplanowałam :-P Ale nic straconego, połozna ma coś wykombinowac i zadzwonic do mnie jutro. Bo w sumie 9 stycznia miałam miec masaż wywołujący skurcze. Ale w zamian dostałam wskazówki co by było gdybym nagle zaczęła rodzic, na co się nie zanosi w najbliższych dniach. Nie jest to dla mnie nowością, bo juz jeden poród mam za sobą, ale w PL, więc wysłuchałam wszystkiego uważnie. Teraz pozostaje mi tylko spakowac tę nieszczęsną torbę do końca i czekac.
2012-01-01 18:30
Dzisiaj w końcu spakowałam torbę do szpitala. A jeśli do 8 stycznia Synek nie będzie się chciał urodzic, 9.01 o godz. 10.00 mam wizytę u lekarza. Ponieważ dzidzia jest duży, będą podejmowac decyzję, czy i kiedy wywoływac poród. jeszcze tylko tydzień :) :) :) :)
2012-01-01 19:05
Daj znac jak to wygląda, bo też mnie czeka. Oczywiście jak będziesz mogła :)
Pozdrawiam i życzę bezbolesnego zabiegu :D
2012-01-02 14:40
Tak wiec ja już jestem po.Nie taki diabeł straszny jak go malują.Naczytałam sie na tym forum jak to boli itp,ale da sie przezyc.Wszak nie byl to najprzyjemniejszy zabieg w moim zyciu,ale tez nie najgorszy.Po wszystkim czulam sie normalnie,no moze czulam sie jak po nieprzyjemnym bzykaniu,ale moglam normalnie chodzic,siedziec,lezec nie czuje zadnego dyskomfortu.Tylko sikać mi sie chce co 10 minut.No i teraz pozostaje czekanie czy dało to jakiś efekt.Mamy czas do środy,jak nie to w środe powtórka z rozrywki.Ah,jak ja już bym chciala mieć moje maleństwo.Dlaczego on każe tak długo na siebie czekać.