Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asiek30

Ja jestem juz 4 tyg po cc i nadal z mezem nic bo organizm mi sie oczyszcza a i nawet jakos ochoty nie ma i nie wiem dlaczego.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monikasowagonciarz

Ja jestem 3 tygodnie po cc.Nie ukrywam,że mam ochotę,ale poczekam pierw jak będę miała wizytę kontrolną u swojego lekarza.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asia28

Witam!! Ja jestem po 3 cc.Pierwsza brak postępu porodu,druga duze dzieciątko a trzecia tak samo duzy dzidziuś.Planowalam jeszcze jedno dziecko ale trochę się wystraszyłam jak mi pani doktor naopowiadala ze się może blizna rozejsc i może si to żle skończyć.Choć sama nie wiem jak to jest do końca....Jedna z koleżanek pisala ze jest po 4 cc,ze obylo się bez większych problemow.   Pozdrawiam.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
andzka80

Asia28 jak dochodziłaś do siebie po każdej z cesarek? Mnie czeka cesarka i boje się, że nie będę mieć siły na opiekę nad synkiem

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asiek30
Sily będziesz miec wystarczajaco jedynie bol moze orzeszkadzacale jak bbędziesz miala dziecko przy sobie wszystko da sie znieść
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nikah

andzka80  nie ma sie czego bac, ja jestem po 2 cesarkach i bez problemu dalam rade. 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asia28

Andzka80 po pierwszej cesarce było dobrze,szybko doszłam do siebie,jak i zresztą po drugiej i trzeciej.Wiadomo trzeba bylo się troche oszczędzć ale z opieką nad córką nie było problemu.Ty też dasz radesmiley

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asia28

U mnie jedynym problemem w trakcie cc było podane znieczulenie.Samo podanie nie boli,jedynie lekkie uklucie i już nie ma czucia od pasa w dól. Niestety u mnie tak        podziało ze  ze nie mogłam ani oddychać ani nic powiedziec,usnęłam. Za drugim razem anastezjolog przed znieczuleniem stwierdził ze to mógł być efekt zmęczenia(miałam podawana okscytocyne na wywolanie) Nie mial racji,ta sytuacja się powtórzyla.Musieli mnie zaintubować.Póżniej powiedział ze to się zdarza bardzo rzadko. Przy trzecim porodzie już mnie pamiętał-mimo moich próśb by zrobic znieczulenie ogólne to zaproponowal ten sam rodzaj znieczulenia.Troszke niżej i mniejszą dawke. Ale niestety nie dało rady. Chyba z 10 minut próbowal podać lek znieczulający.W końcu mnie calkowicie uśpili.Potem anastezjolog powiedział ze to może być jakaś wada kręgosłupa,ze podany lek tak sie rozprzestrzenił.W swojej praktyce badz co badz sie  nie spotkał z taką sytuacją. Wszystko skonczylo się dobrze,choć niestety rzadnej córki nie zobaczyłam zaraz po wyjęciu.  A jakie Wy macie doświadczenia ze znieczulenia?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asiek30
Po pierwszym znieczuleniu i skonczonej cc mialam strasny bol w plucach i ramiona mi same sie ruszaly i nie moglam ich uspokoic przy drugiej bylo super przy ostatniej od momentu znieczulenia problem z oddechem i niestabilne tetno ale na szczęście wszystko sie super skonczylo i zaeaz po zszyciu moglam sie zajac mikm malenstwem podawali mi ja do karmienia bylo super tylko z emocji dwie doby nie spalam.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gagunia
Ja bylam pierwszy raz usypiana zaduzo naczytalam sie o komplikacjach przy znieczuleniu i bulu przy zaszczyku :( i uspili mnie i teraz zaluje bo nie widzialam coreczki odrazu po porodzie. Drugi raz juz dostalam znieczulenie wszystko bylo dobrze a bol przy zaszczyku okazal sie nie taki zly i druga corcie zobaczylam odrazu po wyciagnieciu i odrazu przystawili mi ja do cyca :) . Trzecia cesarka ktura mialam 28.08.13 tez mialam znieczulenie po ktorym dobrze sie czulam tylko rece niesamowicie mi sie trzesly i tez odrazu dostalam synka :) 4 cesarki lekarze bardzo odradzaja mi poniewasz szwy i zrosty mialam bardzo blisko pecherza moczowego i podczas kolejnego ciecia mogli by go uszkodzic.