Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roxy92

Wkoncu dwie kreseczki!:) Po 9 miesiacach staran! :) Nie poddawajcie sie dziewczyny!:)

 Zycze powodzenia:) Pozdrawiam:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bowka84
witam klubowkiczki! troszke tutaj ucichlo ale to zapewne dlatego ze wszytskim starania sie udały ;) my z meżem sie staramy juz drugi cykl (pierwszy sie nie udało) a teraz juz nie moge sie doczekac kiedy bede mogla zrobic test (miesiaczka ma byc 1 marca) mamy juz synka (za pierwszym cyklem zaszlam- czego kompletnie sie nie spodziwalam) a tej drugiej ciazy chyba bardziej oczekuje niz tej pierwszej... moze dlatego wiem jakie to wspaniale uczucie ;) pozdrawiam wszystkie starajace sie i te ktore starania dały owoc ;) (mam nadzieje ze niedlugo to tych drugich dolacze ;)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monia823
bowka84 staracie sie dopiero 2 cykl to jeszcze nie załamka jak zaszłaś w pierwszą ciąże bez problemu to i teraz zajdziesz i tego ci życze, część  kobitek pozachodziły w ciąże z tego klubu ale mimo to są z nami dalej w klubie ja niestety staram sie o pierwszą dzidzie już prawie 1.5 roku to jest dopiero załamka nic nie pozostaje jak tylko czekać na cud.   
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bowka84

hej monia823 dzieki za ciepłe słowa! w sumie bardzo chce druga ciaze ale starm sie nie nastwaic typu musi byc tu i teraz (to ponoc wcale nie pomaga w zajsciu) najlepiej sie wyluzowac i postawic co bedzie to bedzie (niestety wiem jakie w dzisiejszych czasach jest to spory problem zjascie w ciąze i trudno o tym nie myslec kobietom ktore staraja sie jak kilka -kilkanascie miesicy a nawet lata im dłuzej tym wiekszy stres) 

trzymam kciuki za was napweno wam sie uda .. ja wiem ze jak by sie nam nie udalo to mamy chociaz jednego wspanialego chlopaczka gdzie jedni o to jedno chociaz walcza! ale trzeba byc dobrej mysli ... nie wiem jak ma ci dodac otuchy bo wiem ze to ogolnie trudne ja jak widzisz jedna szybko a druga jak sie nie udalo miesiac to juz jakas pusta male zalamanie (glupie ale taka prawda) tak jakby cos czlowiek czekal a tutaj nie udalo sie ....ale daje sobie czas (jedziemy na urlop za tydzien wiec jak sie okaze ze nie jestem jeszcze w ciazy to napewno zaszaleje ;) a jak sie okaze ze jestem to w inny sposob zaszaleje (z radosci)

pozdrawiam i zycze wszystkiego co najlepsze... 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bowka84
widze ze odlicznie macie do slubu ;) wspaniale przezzycie skup sie teraz na tym a zobaczysz ciaza sama przyjdzie nawet nie bedziesz wiedziec kiedy ;)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monia823
dziękuje bowka84, właśnie tak jest jak sie na coś czeka to nie możemy tego mieć ja o tym nie moge nie myśleć bo dla mnie każdy miesiąc to wielkie rozczarowanie a takie myślenie jest najgorsze czasami to olewam że co ma być to będzie a za chwile znowu mam doła jak słysze ta urodziła i tamta i zaczepka sie zaczyna kiedy ja wkoncu sie zaciąże, fajnego masz skarbka ja też chce takie maleństwo on ma dopiero 8 miesięcy nie martw sie w najbliższym czasie ci sie uda ja to czuje, a ten mój suwaczek to jest odliczanie do rocznicy naszego ślubu w Czerwcu minie 2 lata:)      
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bowka84

hahah ja tak zawsze mam nie doczytam a potem sie madruje ;) faktycznie rocznica ;) no my w lipcu bedziemy mieli juz 4 :) zlecialo.... 

wiesz sa tego tez plusy .... jak juz jest dziecko to w malzenstwie zaczynaja sie klotnie.. takze macie czas zeby sie jeszcze dobrze poprzytulaca itp. ;) potem juz tak nie bedzie bo dziecko bedzie na pierwszym miejscu.

co do tych ciezarnych to rok 2010-2011 to jakas epidemia ... u mnie bardzo duzo znajomych mialo i bedzie miec maluszki, wiec na sama to by sie samemu chcialo

nic tylko zyczyc tobie powodzenia i wiem ze ten dzien nadejdzie napewno i to bedzie ten dzien kiedy nawet nie bedziesz sie tego spodziewac...

moja siostra z coreczka zaszla szybko (wpadka w wieku 17 lat) a z drugim starala sie 3 lata i wkoncu sie udalo tazke raz jest tak raz siak nigdy nie wiadomo tylko dlaczego tak sie dzieje ... 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monia823

dziękuje wzajemnie, widze że obie przebywamy w UK,  a lada dzień moja bratowa bedzie rodziła drugie dziecko wiec bede miała lada dzień wiadomość z polski tak jak mówiła że znowu druga ciąża nie planowana ale bardzo sie cieszy że bedzie miała drugie maleńtwo no więc głowa do góry:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bowka84

takim to dobrze nie kca a maja ;) a gdzie przbywasz w uk dokladnie.. no ja juz tutaj ponad 5 lat i raczej juz zostane ... chciaz napewno zmienie miasto bo tutaj (luton) mnie sie bardzo nie podoba i przynosi mnie one same nieszczescia ...

moje dwie siotry (starsze) maja juz po parce a mlodsza to jeszcze ma nascie to niech lepeij o tym nie mysli hehe chociaz jej mowilam zeby za dlugo tez nie wzlekala bo im dluzej tym gorzej ... ja nie mialam łatwego porodu (wszystko pieknie ale rozwacie nie szlo wogole- tak pozrastana bylam a sadze ze jak czlowiek mlodszy bardziej elastyczny i wogle .... choc to tesz nie musi byc reguła.

a twoja siostra i jakim wieku ma pierwsze i po jakim czasie zaszła z drugim? 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monia823
w Styczniu nam minęło 6 lat odkąd tutaj jesteśmy w Birmingham, różnie bywa czsami dobrze czasami zle od samego początku mieliśmy jakiegoś pecha ale dalej tutaj jesteśmy bo mąż ma stałą prace, moja siostra pierwsze dziecko urodziła jak miała 20 lat to była wpadka i ma 3 wspaniałych dzieci jedna bratowa bedzie rodzić lada dzień a druga bratowa stara sie już 7 lat o dziecko na początku były leczenia ojezdzili sie do różnych lekarzy opadały już im ręce i jak sobie policzyli ile kasy wydali na lekarzy to dali sobie spokój podobno to z winy mojego brata ona mówiła że już sie z tym pogodziła a teraz ma 33 lata stawiali im już jedyną opcje adopcja i boję sie że to mnie też czeka.