Najaktywniejsze:
Komentarze
2012-06-06 16:31
Jak ma zemdleć na sali, to może lepiej niech poczeka przed - tak mojemu powiedziałam:) ja juz zaczęłam wyprawkę magazynować. boję się, że jak odłożę wszystko na później to nie zdążę. ale jeszcze troszkę brakuję.
2012-06-06 16:35
trochę przeraża mnie wizja chodzenia z wielkim brzuchem w upały - jeśli w ogóle będą tego lata, puchnące nogi brrrrrrr!!!!!!!
2012-06-06 16:42
Daria mi już puchną jak gorąco jest;/ Okropne uczucie, dłonie i stopy.. Mnie tez przeraża ta wizja, ja się staram na słońce nie wychodzic bo zaraz mnie boli głowa i w ogóle... ehh niedawno bylam w 10 tygodniu a tu juz 25 ;o masakra przeciez:D Nie zdarze sie obejrzec a bedzie 39 tydzien a ja obsrana bede panikować, że lada chwila jadę na porodówke;p Trzeba sobie wmawiac, że JAKOŚ to będzie:D a jak to się okaże, ale musimy to przezyć jakoś.. bedzie dobrze:)) Czuję, że nie będę miała lekkiego porodu.. moja mama, siostry tez lekko nie mialy wiec dlaczego ja mam mieć? heh oby tylko dzieciaczki zdrowe były :)
2012-06-06 17:05
giulianna Ja mam tak samo jak gorąco jest puchną mi dłonie i stopy:( ale jak pomyślę sobie o porodzie to zaczynam panikować jak to będzie czy wszystko będzie dobrze,dokładnie tak jak mówisz najważniejsze jest to żeby dzieciaczki były zdrowe:)
pozdrawiam mamusie:D
2012-06-06 17:57
dziewczyny będzie ok. właśnie wróciłam z zakupów. cały dzień się zbierałam i w końcu się udało. co za męki przeżyłam!!! nie dość, że wszędzie kolejki , to jeszcze dostałam wybuchu gorączki-myślałam, że zaraz padnę!!! okropne uczucie - duchota niesamowita! ja chciałabym troszkę słoneczka , bo blada jestem jak ściana, ale tak jak wy w upały cierpię męki-też mi nogi i ręce puchną.
pewnie za 10 tygodni będziemy wszystkie panikować. na szczęście mamy siebie:))
2012-06-06 18:53
daria83 ja wczoraj byłam na zakupach ale kupiłam tylko body i skarpeteczki:) dokładnie naszczęście mamy siebie
2012-06-06 18:55
:)))W kupie raźniej i teraz przynajmniej wiem po co podchodze do komputera :)Mnie też puchną stopy.I strasznie bolą.Wczoraj biegałam po centrum handlowym w poszukiwaniu spóźnionego prezentu dla chrzesniaczki i do tej pory bolą mnie mocno.Daria ja też udałam się na zakupy tylko takie małe,artykuły na sam obiadek.Przez to że jutro wolne ludzie robią zakupy jakby schodzili do schronu na dwa tygodnie.To że duszno to pół biedy ale to że ludzie się nie myją to już naprawdę nie jestem w stanie tego ani zdzierżyć ani zrozumieć.A nadwrazliwość na te "zapachy" wzrosła u mnie chyba o 1000%
2012-06-06 19:03
mala250 ja też tego nie znoszę brrrrrrr..!!!!!!!!!! mam wyczulony węch na kilometr.
dziewczyny ja już troszkę kupiłam - bez przesady oczywiście ale podstawowe zestawy ubrań już mam. na razie powiedziałam stop bo rodzina chce mnie obdarować kolejnymi rzeczami więc musze przejrzeć co ciekawego mają:)
na szczęście dostałam łóżeczko, przewijak, leżaczek. praktycznie mam do kupienia kilka półśpiochów bo to wygoda przy ubieraniu takiego maleństwa. kosmetyki, pieluchy, butelki i smoczki zostawiam na sam koniec, a wózek już wybrałam tylko pójdę wcześniej zamówić. Lubię mieć wszystko wcześniej, bo boję się, że nie zdążę.
2012-06-06 19:03
Dziewczyny cieszę się,że się rozpisałyśmy wszystkie:) Bo tak chodziłam po tej stronie czasami bez celu.. a tak przynajmniej jest z kim pogadac":) Zwłaszcza,że wszystkie w takim samym "stanie" jestesmy i w podobnych terminach rodzimy:)) Ja właśnie kolację zjadłam, żeby już później nie kombinować, a tu tatuś mi prażynki przynosi i pyta sie "CHCESZ??" hahaha ja bym nie chciała? od tygodnia mam ciągłego głoda, ciągle coś w buzi mam ;/
Niuniaczek dobre i to, najlepiej sukcesywnie kupować po trochu i się uzbiera..:)
2012-06-06 19:07
daria83 jaki wybrałaź wózek?bo mojemu mężowi się już śnią po nocach.Na szczęście byliśmy teraz w niedzielę na targach mother&baby i przynajmniej wiemy między którymi dwoma musimy wybrać .Nic więcej jeszcze nie mam, bo mnie tu wszyscy jakimiś głupimi zabobonami nękaja.Ale widze że muszę to olać i robić zakupy a do tego właśnie rwie się moje serce:)