Najaktywniejsze:
Komentarze
2012-06-08 13:14
ja nie przepadam za wątróbką, ale zrezygnowałam z serów pleśniowych, które tak bardzo mi smakują.
2012-06-08 13:17
wszystko i w każdych ilościach:)) heheh
Otóż moje drogie Panie chciałam Wam oświadczyć, że mój luby własnie mine przeprosił i obiecał, że mi to wynagrodzi jak przyjedzie.. :)) no i o to mi chodziło .. można było od razu tak przecież.. ehh faceci
Mój mały się dzisiaj nie ruszał jeszcze.. trochę mnie to martwi chociaż tłumaczę sobie, że smacznie sobie śpi,ale zjadłam czekolady trochę i myślałam,ze to go pobudzi, ale nic z tego...
2012-06-08 13:18
daria ja tez uwielbiam sery plesniowe i tez nie jem w ciazy bo nie wolno;/ watrobke jadlam raz- w szpitalu :D haha cały oddział położniczy i ginekologiczny dostal watróbkę na obiad heh
2012-06-08 13:20
to super giulianna!!!! no widzisz dotarło w końcu do niego:)
ja też tak wczoraj miałam i denerwowałam się bardzo, ale mały wieczorem dał do wiwatu!!!! także się nie martw. na pewno wszystko jest w porządku.
2012-06-08 13:21
haha no to nieźle są doinformowani:) ale to nie wina kuchni bo gotuja dla całego szpitala.
2012-06-08 13:23
w ogole leżąc w szpitalu - na sniadanie któregos razu dostalam spleśniały chleb... heh poszlam z tym do pielegniarki to w ogole tak milutkie dla mnie byly,zaprowadzily do kuchni, zrobily afere.. tylko,zebym nie poruszyla tego tematu gdzies dalej..
2012-06-08 13:28
muszę wam napisać co 2 dni temu usłyszałam od mojego D. Leżymy już wieczorem w łózku i tak rozmawiamy o porodzie i małym. na to mój facet odpowiada, że boi się porodu bo czasem coś pójdzie nie tak i będzie musiał wybierać pomiędzy mną a dzieckiem. nie myślałam , że on takie myśli miewa i że tego właśnie się boi. mówię mu , że wtedy ma ratować dziecko bo ma szansę na przeżycie, a on że beze mnie nie da rady.
pierwszy raz usłyszałam od niego, że beze mnie nie poradzi sobie. zawsze mówił, że on jest nie do złamania. byłam w szoku!!! więc Ci nasi faceci to tylko z pozoru tacy twardzi, a w środku strasznie lękliwe sierotki. ale to było cudowne, ta jego bezbronność. tak sie cieszyłam , że jestem dla niego bardzo ważna.
2012-06-08 13:28
daria- no to super:) a widzisz facet potrzebuje czasu :D
blee ja nie lubię serów pleśniowych:(
mój uwielbia za to:)
co do ruchów dziecka-to nie martw się czasami on nie ma ochoty się ruszać bo ma swoje humory ja też już przez to przechodziłam panikowałam jak głupia:(
a potem znawu dał mi popalić:)
tak jak dzisiaj imprezuje w moim brzuszku:)
2012-06-08 13:30
ojjj to nieźle - w szpitalu spleśniałe jedzenie - fujjjj!!!!!! rzeczywiście mógłaby afera z tego wyniknąć. ja na szczęście, jak leżałam w szpitalu to chlebek był świeżutki.
2012-06-08 13:31
Ja ze swoim też rozmawiam o porodzie ale jak zaczynamy temat poród to widze w jego oczach przerażenie:) ale wiem że damy sobie razem rade najważniejsze to jest wsparcie:) ale mój będzie przy porodzie bo chce widzieć wszystko i być przy mnie żebym się czuła bezpiecznie:)