oby tak było Paulina... chlup i byś nie musiała się męczyć wiele godzin do przodu! no ciekawe która z naszej trójcy pierwsza pójdzie?

moja szyjka się zaczela skracać już w 32tc. a teraz uspokoiła sie:)

Żaneta dziwne te twoje marzenie przy takim lęku wysokości !!!

Daria, ale ja właśnie bym chciała mieć przepowiadające, albo chociaż żeby czop mi odszedł, żeby mieć świadomość że to już niedługo się zacznie, że mam jakiś powód by wyczekiwać... A tak, jak jest taka cisza, to dla mnie taka niewiedza ile jeszcze... Żadnych znaków.

A poza tym, może to dziwnie zabrzmi, ale tez chciała bym, żeby mnie bolało, żebym powoli wiedziała co mnie czeka, jak to bedzie :D

może z tym brzuchem skoczysz hahahaha:) na pewno od razu urodzisz hihihihi!!

Żaneta, ja Ci powiem ta, skoczyła bym na bungee raz, nie wiedząc jak to jest, nie zastanawiajc się, ale wiedząc już jakie to uczucie, żadna siła by mnie z powrotem tam nie zaciągneła. Mam tak z kazdym ryzykiem - karuzelą, jakimś sportem ekstremalnym itp.

Daraia jak Żaneta by w locie urodziła, to ciekawe czy dziecko tez by miało bunge na pępowinie :D. Boże, moja chora wyobraźnia :D

oj nie, nie!! nawet tak nie myślmy!!! biedna Żaneta zaraz nas tu opieprzy za takie gadanie:)

też mi sie tak pomyślało o tym  bungee jak Paulinie:D

Mi tylko moja chora wyobraźnia podsyła te szalone obrazy, ale spokojnie, jak pójdę spać, to i tak wymyśli coś głupszego :D. Bo sny ostatnio mam chore, jak np. wieloryb który je tylko szparagi, a ja go musze nakarmić :D

buaauauauauauau Paulina boski sen!!!!!!!!!! czemu ja takich nie mam????