Najaktywniejsze:

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewela1

Mamainez - gratulacje!! Kolejna mamuska rozpakowana yes Ja dalej czekam na jakies oznaki, termin dokladnie za tydzien ale nastawiam sie ze bedzie troche pozniej, tak na wszelki wypadek wink

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tetaim

Gratuluję! kiss

 

 

Mam dziś termin na rozpakowanie i jestem pewna, że nic z tego nie będzie. Bóle przeszły, w nocy ani razu nie wstałam do toalety, tylko cycki mnie bolą. I się zastanawiam, bo nikt mi nie mówił czy mają boleć, czy nie ?

Zazdroszczę Wam, że możecie już do galerii dodawać zdjęcia swoich pociech, więc do swojej dodałam foto naszej nierozpakowanej jeszcze trójcy. To już ostatnie momenty z ciężkim brzuchem i ciszą w domu, haha :D

 

 

Andzia - moimi rozstępami już się nawet mój chłop zainteresował - stwierdził, że wyglądam jakby mnie tygrys podrapał laugh Sam się pofatygował do rossmana i kupił mi jakiś kremik cool

Ty na rudo, a ja chcę na krótko się ściąć, jakiegoś boba albo coś, ale pewna nie jestem i mam stracha :P

 

 

Izus - taaakie fajne to Twoje Maleństwo heart 

Rozmawiałam ze swoją przyszłą teściową i stwierdziła, że jej młodszy syn gdy przyszedł na świat to był "taaaaaaki brzydki, no, wyjątkowo brzydki był, dopiero później się zrobił normalny". Mam nadzieję, że mój od razu będzie piękny jak młody bóg laugh

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jola91

mamainez, darleyka, karlaka - gratulacje ;*

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamainez

karola25 -Igorek ważył 3350 g i mierzył 55 cm. 2 dni przed porodem gin obliczył wagę małego na między 3600 - 3800 g, tego samego dnia w szpitalu wyszło im 3700 g, a następnego 3600 g. także robieżności duże, a waga urodzeniowa jeszcze inna. w porównaniu do córki (4040 g i 59 cm) jest maleńki. nawet ciuszków na 56 mam mało, bo myślałam, że będzie dłuższy. 

o 18.30 weszłam na porodówkę, rodzić zaczęłam o 19.45, a malutki był z nami o 20.05. mieliśmy wyjść w czwartek, ale chcieli żeby jeszcze trochę przybrał.w piątek wyszły możliwe bakterie w moczu i powtórzyli badanie, ale okazało się, że jednak nic nie ma i wreszcie wczoraj dotarliśmy do domku. ja czuję się rewelacyjnie.sprzątam dom itd., że mój wyzywa, że mam leżeć :)

 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dzidziula

hej dziewczyny..Mamainez gratuluje maluszka!!!!!!

U mnie nadal nic, a dzis juz mija 5 dzien po terminie..wczoraj w koncu wyladowalam w szpitalu bo mi kolana i dlonie  napuchly i cisnienie z 90/60 do 150/90 wzroslo..do 3.30 w nocy mnie badali, w koncu stwierdzili, ze moge jechac do domu ha ha..w miedzy czasie jak mnie badali, przyszly na porodowke 2 obolale laski z regularnymi skurczami co 3 min..Mowie wam, tak im zazdroscilam!!! Jest mi dzisiaj jakos tak zajebisicie przykro, ze mlody nie chce wyjsc:/ ..Jutro znow do gina na KTG, ciekawe kiedy skieruja mnie na wywolanie..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karola25

dzidziula wiem co czujesz... tez czekam i nic. A jeszcze wszyscy dzwonią, pisza  i pytają, bo myślą, że już urodziłam... ja bynajmniej wiem na czym stoję, bo we wtorek 2 ktg i jak nie urodze do czwrtku do 7:30 to szpital, ale mam nadzieję, że Emilka wkońcu się sama zdecyduje :-)

Andzia pokaż pokaż włosy :>

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dzidziula

Karola, wiec bedziesz rowno tydzien po terminie, jesli Twoja malutka nie zdecyduje sie wyjsc sama? Mnie wlasnie najbardziej dobija to, ze ja nie wiem na czym stoje..Niby mozna chodzic w ciazy 14 dni po terminie, ale moj gin tez w ubiegly czwartek stwierdzil, ze z reguly po okolo tygodniu porod jest wywolywany..u mnie we wtorek zaczyna sie 42 tydzien..Mam nadzieje, ze jutro lekarz na wizycie cos postanowi albo wskaze chociaz jakas konkretna date, bo ta niepewnosc mnie wykonczy...czemu te nasze malenstwa nie chca wyjsc??

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tetaim

Za dobrze im w brzuchach jest :) Zbyt fajne od środka jesteśmy dlatego nie wychodzą yes

tetaim chyba ma racje - za dobrze im w Waszych brzuchach :) Swoją drogą po co wychodzić skoro u mamy w brzuszku ciepełko a tu taka pogoda za oknem hehe :) Nie no kobitki żarty żartami, nie martwcie się, założe się, że na dniach już nie będziecie w dwupaku. I wtedy wszystkie sobie pogadamy o karmieniu, kupkach i innych sprawach :) Kurde moja w czwartek kończy miesiąc... ale to szybko zleciało...