Najaktywniejsze:
Komentarze
2013-01-18 11:56
Ja bede rodzic naturalnie, nie mam cukrzycy chyba jako jedyna tu widze. Dobrze,zescie napsialy o tym sciskaniu sutkow, bo jeszzce bym sobie 'porodu' narobila durna ja...A obnizaja sie wam juz brzuszki? Mi jeszcze nie, zgaga ta sama, zadyszka tez, eh...
2013-01-18 12:37
ja też bez cukrzycy ale co do brzucha to czuje że jest troszke niżej bo jak siedze to czuje go na nogach.... tragedia ta ciąża już mam dość
2013-01-18 12:46
chyba każda z nas już jest nieco zmęczona, idąc ulicą i widząc matki z wózkami myślę : boże,ja też tak chcę!!! mam dość, ciężko mi! mam wrażenie,że chodzę z brzuszkiem już ze dwa lata co najmniej hahaha i żalę się komu mogę...
2013-01-18 13:17
nelka to pomyśl, jak mi się ciągnie, jak ja od końca października leżę na zmianę w domu i w szpitalu!!! Za 2 tygodnie ściągają pessar, każdy mówi: " Tyle wytrzymałaś, to co to jest te 2 tygodnie". Tak tylko każdego dnia czekam punkt 22, żeby wziąść fenoterol i iść spać, żeby kolejny dzien się zaczął.... To nie jest takie łatwe, jakby się wydawało.... A poza tym już wiem, że moja kondycja jest tragiczna przez to leżenie i na bank będzie mi strasznie ciężko na początku opiekować się Maleństwem....
2013-01-18 14:27
aneczka staram się wyobrazić sobie, jak to jest być tak uziemionym,bo ja,choć też powinnam teoretycznie leżeć,nie leżę,bo nie mam takiej możliwości jestem zdana tylko na siebie...a dziecko jest i trzeba się nim zająć...tyle i ja przepłakałam, to tylko ja wiem.Mam straszne wyrzuty sumienia.A życie życiem...
Modlę się zatem o szczęśliwe rozpakowanie, nie tylko ze względu na dolegliwości ciążowe...
2013-01-18 15:07
ooo !!! madziab, dzięki za info, muszę pogrzebać w necie...
nelka, będą wywoływać, bo szybują mi enzymy wątrobowe ze wzg na cholestazę ciążową i lekarz nie chce ryzykować żółtaczki :/ powiedział, że przy cholestazie nie czeka się na akcję porodową, tylko szybciej rozwiązuje ciążę. Wg moich obliczeń powinnam urodzić w 38tc.
2013-01-18 15:33
yummymummy rozumiem teraz, nie wiedziałam o tym - człowiek całe życie się uczy.
Kurdę,chyba naprawdę Cię wystraszylam, przepraszam,głupia ja. Pociesz się tym,że jestem osobą,która ma zarąbistego pecha w życiu,dlatego chyba miałam taki poród jaki miałam a za Ciebie 3mam kciuki, nie taki straszny ten diabeł
2013-01-18 19:43
Ja też naturalnie i mam nadzieję, że z minimalną ingerencją farmakologiczną, za masarz podziękuję na samym początku.Zobaczymy co wyjdzie w praniu Ja miałam z dziewczynkami poród wywoływany, ale nie oxy tylko mniej inwazyjnie jakimiś toksycznymi globulkami dopochwowymi, które wywoływały poród, jeszcze nie mogli takich specyfików trzymać w szpitalu i k sam kupił w aptece, żeby mi oxy nie podawali.