aneczka może to najprawdopodobniej zważone mleczko - twarożek tzw. podszedł do przełyku,on jest gęstszy niż mleko i dzieci właśnie jakby go żują,jeśli się cofa,spokojnie.Dobrze,ze w porę zareagowałaś.Może się przejadł po prostu,jak mówisz nie odbiło się i jest cofka,jak ja to nazywam.Na pewno wszystko jest ok .

hej dziewczynki, aneczka może poprostu zadzwoń do przychodni poproś lekarza lub położną do tel i zapytaj czy to może być reakcja po szczepieniu lub z jakiej przyczyny tak się stało, jak tak dzwonie się radzić czasami zawsze mi powiedzą co i jak np pytałam co z inhalacjami u takiego malucha jak długo je robić itd 
Też miałam raz sytuacje przez męża podał mu kropelki jak ten leżał na pleckach i gaworzył wpadło nie tam gdzie miało, co ja wtedy przeżyłam...Ryczałam jak bóbr, krztusił się powietrza nie mógł złapać klepanie po plecach ledwo co pomagało aż go mąż trzepnął porządnie, miałam myśli mordercze co do mojego naprawde..

aneczka moj tez tak czasem ma jak lezy po jedzoku. mieli jezorkiem jakby gume żuł i juz wtedy stoje przy nim przygotowana. kilka razy tez mi sie tak krztusił i powietrza nie łapał.. dzielna jestes

dziewczyny gadalam wczoraj z moim. powiedzial ze sadzi ze mam depresje... i ze bedzie robil wszystko zebym z tego wyszla.. wrocilam do sypialni i sie nie wyspalam....

moj ma takie czerwone kropeczki na policzkach, bokach glowki, szyjce. czyste bez zadnego bialego plynu w srodku. to potowki? ja przeciez nabialu duzo nie jem, nawet wcale....

putunki własnie powiedz, czy tak ma być,że te kupy są strasznie śmierdzące??aż dech zapiera! w ogóle mam wrażenie,że Mały się nie najada samym bebilonem,ulewa się po nim wodą, był niespokojny.Wczoraj zmieszałam,jak mówiłaś pół na pól z Nanem, spał ładnie i tak nie marudził. Jestem już głupia.Czy ten bebilon Mu nie pasuje? Twój Synek jak go tolerował?  i jak go zagęścić?

madelka po moich osobistych przeżyciach z krostkami, radzę Ci pokazać to lekarzowi i oberwować Igorka, moze to zwykłe potówki, czy trądzik niemolęcy,ale to pokaż lekarzowi

madelka super,może Twój coś zrozumiał w końcu,bo szkoda Cię Dziewczyno,a i związek na tym cierpi - dacie radę, a ja 3mam kciukasy 

hahah jutro chyba jade na zakupy ale oczywiscie ze starym i Igorem :) tyle ze odciagne mleko i da sie mu z butelki, nie bede sie stresowac ze musze cyckiem swiecic ;p mamy samochodowy podgrzewacz butelek wiec sie szybko w aucie podgrzeje mleczko :) szukam kiecki na chrzciny... jak ja kupie cokolwiek z takim zwisem?

dzieki wam dziewczyny za wsparcie.. chyba bym nie dala sobie rady bez was